Oświatowe déj`a vu

Winni skostniali biurokraci

   Zbigniew Lach stwierdził, że sposób przygotowania do likwidacji jest zły, ale ktoś musi podjąć dramatyczne decyzje. - Decyzja w założeniu słuszna, ale sposób wprowadzania w życie fatalny. Nie powinni takich działań wprowadzać skostniali biurokraci, którzy nie potrafią prowadzić dialogu ze środowiskami szkolnymi. Poinformował, że klub SLD nie pozwoli, by nieudacznicy - urzędnicy psuli wizerunek władz miasta. Radny Lach stwierdził stanowczo, że SLD likwidacji placówek nie poprze.
   Skoro klub, będący oparciem prezydenta, opowiedział się przeciw, pozostałym klubom nie pozostawało też nic innego. Klub LPR zgłosił wniosek o odrzucenie projektów w I czytaniu. Radni prześcigali się w dyskusji. Łukasz Słoniowski z PiS-u stwierdził, że to déj`a vu, bo w ubiegłym roku radni już o likwidacjach dyskutowali. Bogumił Kośmider potwierdził, że to już drugi falstart władz oświatowych. Radni zwracali uwagę, że trzeba przygotować obiektywne kryteria likwidacji, bowiem jest ona nieunikniona - liczba uczniów maleje z roku na rok i utrzymanie szkół jest coraz droższe. W kuluarach mówiło się, że jedynym wyjściem jest przygotowanie projektu uchwały na najbliższe lata o zamiarach likwidacji placówek oświaty.
   Radni odrzucili w pierwszym czytaniu projekty uchwał w sprawie zamiaru likwidacji przedszkoli nr 4 i 68, szkół podstawowych nr 16 i 41, gimnazjum nr 10. W pierwszym czytaniu nie odrzucono jedynie projektów dotyczących zamiaru likwidacji przedszkoli, które mają zostać sprywatyzowane (chodzi o przedszkola nr 27, 30, 85, 106, 128), przedszkola nr 103, które same wyraziło chęć likwidacji oraz zamiaru likwidacji internatu Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 44 przy ul. Emaus.
   Rada Miasta wyraziła jedynie zgodę na likwidację szkół podstawowych nr 143 i 81, które zmieniają organ prowadzący - pierwszą szkołę prowadzić będą ss. salezjanki, drugą xx. pallotyni.
   W przyszłą środę odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta, poświęcona polityce oświatowej.
(WT)