MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcimianie w samą porę wyleczyli się z kompleksu GKS

ZAB
HOKEJOWA EKSTRAKLASA. Aksam w ostatnim meczu zasadniczej części sezonu pokonała GKS Tychy, z którym od wtorku rozpocznie walkę w ćwierćfinale play-off. Aksam Unia Oświęcim - GKS Tychy 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)

1:0 Jakubik (Wojtarowicz) 10, 2:0 Piotrowicz (Rzeszutko, Różański) 28, 2:1 Bagiński (Simiciek, Łopuski) 52, 3:1 Tabaczek (Różański), do pustej bramki 60.

Sędziował: Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz). Kary: 22 - 20 minut. Widzów: 1500.

Aksam: Fikrt - Nikolov, Kasperczyk, Różański, Rzeszutko, Piotrowicz - Gabryś, Hrinia, Sarnik, Tabaczek, Modrzejewski - Połącarz, Skrzypkowski, Jakubik, Stachura, Wojtarowicz - Piekarski, Żogała, Kwadrans, Adamus, Fiedor.

GKS: Witek - Jakesz, Dutka, Bagiński, Simiciek, Łopuski - Wanacki, Csorich, Pasiut, Da Costa, Guzik - Sokół Zion, Janosz, Parzyszek, Baranyk - Ciura, Majkowski, Witecki, Galant, Bernat.

W pierwszej tercji oświęcimscy fani nie poznawali swoich pupili, grających bardzo szybko, agresywnie i potrafiących wykorzystać liczebną przewagę. Do końca odsiadki Jakesza brakowało 3 s, kiedy Jakubik zapalił czerwone światło nad tyską bramką.

Gol dla Unii wisiał w powietrzu, bo już w 6 min Sarnik przegrał pojedynek z Witkiem, a chwilę potem Adamus uderzył nad poprzeczką.

Po zmianie stron tyszanie zagrali odważniej. W 24 min Bagiński minimalnie chybił. Gola za to zdobył Piotrowicz, poprawiając strzał Rzeszutki, bo Witek nie zauważył krążka odbitego od słupka.

Wreszcie goście wykorzystali przewagę liczebną (kara Tabaczka), i Łopuski z Simiczkiem tak rozmontowali oświęcimską defensywę, że Bagiński trafił do pustej bramki.

- Tym razem nie byłem w stanie zapobiec utracie gola, ale poza jednym błędem zagraliśmy perfekcyjnie - ocenił Michał Fikrt, bramkarz Unii.

Na 39 s przed końcem karę zarobił Jakubik. Goście wzięli czas, wycofali bramkarza, a ta pokerowa zagrywka przyniosła im utratę gola. - Bardzo zależało nam na zwycięstwie, żeby nie tylko wyleczyć się z kompleksu GKS. Chcieliśmy przede wszystkim pokazać tyszanom, że nie będziemy dla nich łatwym kąskiem ćwierćfinale - podkreślił Tomasz Piątek, trener Aksamu.

- Nie byliśmy gorsi od Unii, ale gospodarze mieli Fikrta - ocenił Petr Kremen, trener GKS.

Jerzy Zaborski

PARY PLAY-OFF

Walka w ćwierćfinale

W półfinale jest już lider i zarazem obrońca mistrzowskiego tytułu, czyli ekipa Ciarko Sanok (wolny los).

O pozostałe trzy miejsca zagrają: JKH GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec, Cracovia - HC GKS Katowice i GKS Tychy - Aksam Unia Oświęcim.

Gra się do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze u wyżej notowanych ekip po części zasadniczej.

Terminy: 19, 20, 23, ew. 24 i 27 lutego.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski