W tym sezonie oświęcimianie nie potrafili wygrać z Cracovią, ale jak mówi trener Niwy Mariusz Jezierski, tym razem przeczuwał, że jego zespół wyjdzie z tej potyczki górą. - Miałem do dyspozycji 12 ludzi w pełni sił i zdrowia. Do tego byli mocno umotywowani - mówi szkoleniowiec Niwy.
Jego podopieczni od początku podjęli twardą walkę z byłym drugoligowcem i ani na moment nie odpuszczali. Wygrali trzy z czterech kwart. - Co istotne, na wysokości zdania stanęli także zmiennicy, dzieki którym utrzymywaliśmy się na prowadzeniu - chwali zespół trener Jezierski.
Decydująca była skuteczność, zarówno pod własnym koszem, ale przede wszystkim pod tablicą przeciwnika. Zaimponował szczególnie Dominik Lisowski, który zdobył 23 pkt. Równą dyspozycję strzelecką pokazali także pozostali zawodnicy. Marcin Kajor, Mariusz Tyran, Kamil Klapa zdobyli po 12 punktów.
- Szkoda jedynie, że przez cały sezon nie dysponowałem pełną kadrą, bo nasze zdobycze byłyby większe - żałuje szkoleniowiec Niwy.
Wcześniej oświęcimianie częściowo zrewanżowali się także Regisowi Wieliczka za poniesione porażki. Ta część rozgrywek jest generalnie lepsza w wykonaniu oświęcimskiego zespołu. Zdaniem trenera Jezierskiego pokazał, że stać go na więcej, niż to wynika z dotychczasowego dorobku. W Niwie liczą, że to nie koniec dobrej passy ich drużyny,
Bogusław Kwiecień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?