Oszczędzanie na kulturze

PIWNICZNA ZDRÓJ. Nie będzie konkursu na dyrektora MGOK

   Wszystko wskazuje na to, że miasto i gmina Piwniczna-Zdrój nie ogłosi konkursu na stanowisko dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury. Włodarze uzdrowiska tłumaczą taki krok koniecznością szukania oszczędności w budżecie. Obowiązki, które do tej pory spoczywały na Marcie Puchale, żegnającej się z Domem Kultury, zostaną powierzone od 1 marca Bogumile Malik, instruktorowi ds. kulturalnych.    W tym roku MGOK na swoje utrzymanie otrzyma z kasy miejskiej tylko 240 tys. zł, choć w projekcie budżetu ujęta była kwota 270 tys. zł. W związku z odejściem Marty Puchały, kierującej placówką przez pięć ostatnich lat, radni zdecydowali nie powoływać na to stanowisko nowej osoby. Zaoszczędzone tym sposobem pieniądze postanowili przeznaczyć na inne zadania. Jak się dowiedzieliśmy, ponad 20 tys. zł przesunięto m. in. na modernizacje gminnych dróg i likwidację skutków ewentualnych wiosennych podtopień.

   - Odchodząca dyrektorka zaproponowała, aby powierzyć prowadzenie Domu Kultury instruktorce Bogumile Malik - powiedział "Dziennikowi" burmistrz Edward Bogaczyk. - Musi ona jednak otrzymać dodatek do zarobków.

   - Zdaję sobie sprawę, że wzięłam na siebie trudne zadanie - mówi Bogumiła Malik. - Budżet, jakim dysponujemy, jest więcej niż skromny. Zrobimy jednak wszystko, aby mieszkańcy miasta i gminy nie odczuli dyskomfortu w jakości imprez kulturalnych. W związku z tym, że mamy mniej pieniędzy, trzeba było zrobić korektę w planie pracy. Rezygnujemy z małych imprez. Zastanawiamy się nad organizacją Dnia Kobiet. Moim marzeniem jest stworzenie kółka szachowego, warsztatów plastycznych. Może udałoby się też zorganizować naukę języka angielskiego, bądź niemieckiego za darmo, albo z niewielką odpłatnością dla najmłodszych.

   (MIGA)