Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści chcieli pieniędzy, mówili, że to dla Kamila

Lech Klimek
Lech Klimek
Oszuści są coraz bardziej bezwględni, wykorzystują nieszczęście.
Oszuści są coraz bardziej bezwględni, wykorzystują nieszczęście. Lech Klimek
Rodzina 18-latka z Bobowej jest zbulwersowana. Ktoś chce wykorzystać nieszczęście chłopca, żeby naciągnąć gorliczan.

- W pierwszej chwili nie potrafiłam w to uwierzyć, że można być tak bezdusznym, by wykorzystać nieszczęście mojego syna i oszukiwać ludzi - denerwuje się Maria Siedlarz, mama Kamila, który trzy lata temu uległ wypadkowi komunikacyjnemu i od tego czasu musi być poddawany intensywnej rehabilitacji. Ta daje jedyną nadzieję na powrót do samodzielnego życia. - Rehabilitantka syna kilka dni temu powiedziała mi, że dotarły do niej informacje od jej podopiecznych. Ktoś do nich dzwonił i namawiał, by wpłacać pieniądze na jakieś konto - dodaje.

Telefony odbierają najczęściej starsi ludzie, wielu z nich zna ciężką sytuację Kamila i jak mówi pani Maria, byli chętni, by przelać jakieś kwoty.

- Teraz przed świętami ci starsi ludzie są chyba bardziej skorzy do pomagania - mówi ze smutkiem pani Maria. - Ale muszę z całą stanowczością powiedzieć, że to jest po prostu oszustwo. My nigdy nie zbieraliśmy pieniędzy na rehabilitację Kamila w taki sposób, ani też nigdy nie prosiliśmy nikogo o taką pomoc - dodaje.

Jak podkreśla pani Maria, jej syn jest pod stałą opieką fundacji Polsat i tylko na numer konta, jaki ona podaje, należy wpłacać pieniądze, które służą pomocy dla chłopaka.

- Jeśli coś robimy poza fundacją, to zawsze angażuje się w to szkoła, do której przed wypadkiem chodził syn i jego koledzy - podkreśla pani Maria. - Organizują zabawy, kiermasze i wtedy zbierają datki - dodaje.

Pani Maria przypomina sobie jednak, że już wcześniej spotkała ją podobna przykrość.

- Po Bobowej i okolicznych miejscowościach chodzili jacyś ludzie z puszkami i zbierali datki, ponoć dla Kamila - opowiada. - Nawet jedna złotówka z tamtych zbiórek nie trafiła do nas.

Złodzieje i oszuści nie mają żadnych zahamowań, jeśli chodzi o naciąganie ludzi. Wielokrotnie opisywaliśmy już stosowane przez nich metody „na wnuczka”, „na policjanta”, „pracownika firmy energetycznej”. Teraz jednak sposób, jaki pojawił się na terenie gminy Bobowa, jest szczególnie bulwersujący.

- Niestety oszuści ciągle modyfikują sposoby działania - mówi rzecznik prasowy policji w Gorlicach, Grzegorz Szczepanek. - Trzeba ciągle uczulać, zwłaszcza osoby starsze, podatne na manipulacje, by nie reagowały na żadne telefoniczne prośby o tego rodzaju wsparcie. Trzeba też zwracać baczną uwagę na ludzi zbierających datki do puszek na ulicach, tu też niestety możemy spotkać się z próbami oszustwa - zaznacza policjant.

To, że na terenie Bobowej ktoś chciał oszukać ludzi, nie oznacza, że Kamil nie potrzebuje wsparcia. Jego rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Niedawno przebywał on w Polskim Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej „Votum” w Krakowie.

- To ośrodek, w którym naprawdę można wypracować wiele nowych umiejętności i sprawności, ponadto mogliśmy wykonać Kamilowi specjalistyczne badania, co było niemożliwe w warunkach domowych - mówi Maria Siedlarz. - Niestety pobyt musieliśmy przerwać, bo Kamil trafił do szpitala z ostrą niewydolnością nerek. Ale ma to też dobre strony, bo w domu moglibyśmy nawet tych problemów z nerkami nie zauważyć i mogłoby się to dla syna zakończyć tragicznie - dodaje.

Pobyt w klinice dał im nowe siły i nadzieję. Badanie tak zwanym cyberokiem pozwoliło przyjrzeć się pracy mózgu chłopca i teraz wiadomo, że jest szansa na pobudzenie go do pracy, a tym samym lepszy kontakt.

- Chciałabym, żeby Kamil mógł wrócić do Votum - mówi pani Maria. - Jednak to wiąże się z ogromnymi kosztami. Taki miesięczny pobyt kosztuje prawie 20 tysięcy złotych. To dla nas ogromne pieniądze - dodaje ze smutkiem w głosie.

Każdy, kto chciałby wesprzeć Kamila w walce o zdrowie, może to zrobić, wpłacając pieniądze specjalne dedykowane chłopcu konto - PLUS BANK S.A. o/Warszawa Numer konta: 21 1680 1248 0000 3333 4444 5555 z dopiskiem: Kamil Siedlarz Bobowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oszuści chcieli pieniędzy, mówili, że to dla Kamila - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski