Oszuści udawali śledczych policji, próbowali wyłudzić pieniądze od mieszkanki gminy Zielonki

Policjanci z powiatu krakowskiego prowadzą szerokie działania profilaktyczne, żeby dotrzeć do jak największej grupy osób, przestrzegają przed oszustami działającymi metodami „na wnuczka”, „na policjanta”, „na funkcjonariusza CBŚP” itp. Funkcjonariusze uświadamiają mieszkańcom zagrożenia i radzą jak się zachować, aby nie paść ich ofiarą i uratować swoje oszczędności.

Próby wyłudzenia pieniędzy przez oszustów wciąż są podejmowane. Była taka w czwartek 23 lutego 2023 r. Do Komisariatu Policji w Zielonkach zgłosiła się 45-latka informując, że próbowali ja okraść oszuści działający metodą „na funkcjonariusza CBŚP”.

Kobieta zeznała, że około godziny 11 na jej telefon komórkowy z zastrzeżonego numeru telefonu zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚP. Poinformował ją, że została zatrzymana zorganizowana grupa przestępcza, która posiadała przy sobie bardzo duże ilości dowodów osobistych, w tym jej dowód oraz dokumenty świadczące o tym, że przestępcy pobrali na jej dane kredyt w wysokości 40 tys. zł i teraz ma dojść do pobrania tych środków finansowych z jej konta - informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Oszust tłumaczył, żeby uniknąć tego nieszczęścia kobieta musi się z nim spotkać, razem pójdą do banku po pieniądze, a następnie do komisariatu. 45-latka oświadczyła jednak, że w pierwszej kolejności uda się do komisariatu, aby zweryfikować te informacje.
Wówczas oszust, nie dając za wygraną, polecił kobiecie zweryfikowanie tej informacji „tu i teraz” poprzez wybranie numeru 997  bez rozłączania się z nim.

45-latka tak uczyniła. Wtedy odezwał się jego wspólnik, który przedstawił się jako policjant i potwierdził tożsamość swojego przedmówcy. Kolejno pokrzywdzona wróciła do rozmowy z rzekomym funkcjonariuszem CBŚP, który udzielał jej kolejnych instrukcji i wskazał jej miejsce, w którym ma się z nim spotkać - informuje rzecznik policji.

Jednak 45-latka była czujna. Podejrzewała, że mogła paść ofiarą oszustów i w pierwszej kolejności udała się do komisariatu w Zielonkach. Tam oficer dyżurny utwierdził ją w  tym, że rozmawiała z oszustami. Policjanci przyjęli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i zmierzają do namierzenia i zatrzymania przestępców. Pieniądze nie trafiły w ręce oszustów.

Przestępcy działający metodą „na wnuczka”, „na policjanta”, „na funkcjonariusza CBŚP” lub „pracownika instytucji pomocowych” oszukują osoby w różnym wieku, ale głównie osoby starsze. Wyłudzają pieniądze, kosztowności, które często stanowią dorobek całego życia. Niespodziewane telefony od osób podających się za policjantów, czy dawno niewidzianych członków rodziny nie muszą zakończyć się finansową porażką.

Należy jedynie przestrzegać kilku podstawowych zasad:

• jeśli nie masz całkowitej pewności, kto do Ciebie dzwoni, nie podejmuj rozmowy i nie przekazuj żadnych informacji o sobie,
• w żadnym wypadku nie ulegaj telefonicznej prośbie o natychmiastową pożyczkę i nie przekazuj pieniędzy,
• jeśli chcesz przekazać komuś swoje pieniądze, to zadzwoń do tej osoby, na znany Ci numer telefonu i potwierdź informację o rzekomej pożyczce,
• policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji i nie poprosi Cię o branie w niej udziału,
• policja nigdy nie poprosi o przekazanie komuś obcemu pieniędzy, przelanie ich na konto „w celu ochrony”, pozostawienie w jakimś miejscu czy też wyrzucenie kosztowności przez okno! Wpłata pieniędzy na „kaucję” za podejrzanego – czyli poręcznie majątkowe – odbywa się tylko na mocy decyzji sądu i na oficjalne konto sądu.

Powstanie Styczniowe wzmocniło ducha oporu przeciwko Rosji