3 z 11
Poprzednie
Następne
Oto najmniej znane krakowskie legendy
Legenda o żydowskim weselu
Pewnego dnia bogaty Żyd, mimo sprzeciwu rabina z pobliskiej synagogi Remuh postanowił hucznie wydać córkę za mąż i urządzić wesele.
Zabawa trwała do późnego wieczora w piątek, kiedy już nastał szabas i czas modlitwy. Zamiast skończyć zabawę, weselnicy bawili się dalej. I za to spotkała ich sroga kara - wszyscy umarli tego samego wieczora. Ta historia była na tyle dobrą przestrogą, że od tamtej pory nie urządza się w piątki żydowskich wesel.
Chodzą też słuchy, że nawet dziś, przechodząc koło synagogi można usłyszeć szepty i jęki przeklętych weselników...
Na następnej stronie: legenda o głowie w sali poselskiej