Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otrzeźwienie mija. Wraca stare

Marek Kęskrawiec
Edytorial. Powinniśmy wszyscy podziękować Putinowi za kubeł zimnej wody, który wylał na nasze postmodernistyczne głowy. Dzięki jego marzeniom o odbudowie imperium zaczęliśmy się wreszcie zajmować sprawami naprawdę ważnymi.

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikły z przestrzeni publicznej wszelkie niszowe dyskusje, którymi karmiliśmy się przez ostatnie miesiące, wmawiając sobie, że mają jakiekolwiek znaczenie. Gdzie podział się gender?

Gdzie te tłumy fałszywych obrońców moralności i równie liczne rzesze ich adwersarzy z klanu kwestionującego samo istnienie płci? Gdzie ci eksperymentatorzy od przebierania chłopców za dziewczynki i równie śmieszni piewcy apokalipsy, odnajdujący w genderyzmie znaki diabła? Wszyscy zapadli się pod ziemię.

Nasze wydumane problemy przewrażliwionego, konsumpcyjnego społeczeństwa zostały przez groteskowego rosyjskiego cara sprowadzone do właściwego wymiaru. Chwała mu za to.

Inna sprawa, że to otrzeźwienie i zakopanie toporów jest tylko chwilowe. Już budzą się bowiem stare demony typowo polskiego kompleksu niższości połączonego z manią wielkości. Była minister Fotyga sugeruje, że gdyby żył Lech Kaczyński, do aneksji Krymu by nie doszło, gdyż prezydent Polski miał zdolność jednoczenia narodów Europy Środkowej wokół „jednej idei”. Ciekawe jakiej i ciekawe, co o niej sądzą Czesi lub Litwini.

Pewnie nic. Z drugiej strony politycznej barykady nie jest wcale lepiej. Minister Siemoniak chce kupować najdroższe i najnowocześniejsze na świecie, „niewidzialne” samoloty F-35. Marzy mu się awans z trzeciej ligi od razu do ekstraklasy. No cóż, cieszmy się resztkami realizmu, bo stare miraże wracają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski