Otwarte, choć zamknięte

Gronkowiec w basenach

Jeszcze wczoraj przed południem sporo osób korzystało z otwartego basenu przy ulicy Eisenberga, choć miał on być już zamknięty z uwagi na stwierdzenie w wodzie bakterii gronkowca.

   - Inspektorom, którzy tam przyszli, powiedziano, że nie dotarła decyzja dotycząca zamknięcia basenu, którą wysłaliśmy faksem (by dotarła jak najszybciej). Przekazana więc została decyzja na piśmie i po południu basen był już nieczynny - powiedziała nam Marianna Generowicz, powiatowy inspektor sanitarny w Krakowie.
   Wczoraj podaliśmy w "Dzienniku", iż w z powodu stwierdzenia w wodzie gronkowca zamknięto w sumie 10 basenów w Krakowie i okolicznych miejscowościach. Inspektorzy sanepidu kontrolowali wczoraj wykonanie zaleceń także przy ul. Ingardena (basen Akademii Pedagogicznej). - Obiekt byłe jednak wczoraj otwarty, a naszym pracownikom powiedziano, że - po decyzji o zamknięciu - przeprowadzono wszelkie prace i, na własną rękę, zlecono ponowne badania wody, które wykazały, że gronkowca już w niej nie ma. Po tym otwarto basen - _mówi dyr. Generowicz. - Oczywiście właściciel basenu może zlecić badanie wody, ale o jego wynikach musimy zostać powiadomieni, by stacja mogła podjąć decyzję o ponownym uruchomieniu obiektu. Nie dostaliśmy tych badań, nie trafiły one do mnie także do godz. 16 wczoraj, choć obiecywano, że zostaną dostarczone. Jeśli nie ma decyzji sanepidu (gdyby badania były dobre - byłaby natychmiastowa) - basen nie powinien zostać otwarty._
   Dziś inspektorzy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej mogą się pojawić również w innych unieruchomionych basenach, by stwierdzić, czy decyzje nie zostały zignorowane, gdyż kąpiel z gronkowcem może być niebezpieczna.
    (J.ŚW)