Owocny sprawdzian

Porażka Dalinu w sparingu z Wisłą

   Mecz miał dla trenera Jerzego Bicza typowo szkoleniowy charakter:**- Chcieliśmy przed bardzo ważną dla nas jako lidera tabeli końcówką sezonu sprawdzić możliwości dublerek oraz przetestować ustawienia awaryjne. Niestety, na parkiecie w hali Wisły nie mogła pojawić się nasza atutowa zawodniczka Wiesława Witczak, bowiem nabawiła się kontuzji kolana i musi pauzować, aby w pełni sił wziąć udział w zbliżających się pojedynkach ligowych. Tylko jeden set zagrała Marta Chuchro, która musiała stawić się na egzaminie.
   Wobec powyższego trener Bicz musiał wprowadzić na boisko zawodniczki rezerwowe: Paulinę Olszewską, Katarzynę Tonderę i juniorkę Monikę Szlachetkę. Jestem bardzo zadowolony z postawy dublerek - _twierdzi Bicz. - Paulina i Kasia zagrały bardzo dobrze i należały do wybijających się zawodniczek w drużynie. Mniej mogę powiedzieć na temat Moniki Szlachetki, bowiem weszła ona na parkiet tylko dwa razy na zagrywkę.
   Wisła zagrała w swoim najmocniejszym składzie z Kolendowską, Plebanek, Piątek, Ślusarz, Lehman-Dybałą, Rutkowską i Targosz. Na zmianę wchodziła także Seta. Dalin zagrał podstawową szóstką: Zając, Szynkiel-Jędrys, Chuchro, Ściurka, Olszewska, Dązbłaż, Wojtczak (libero) oraz Tondera. Wynik 3-1 dla Wisły (25-18, 19-25, 25-18, 25-23) nie był dla trenera Bicza kwestią najważniejszą: - _Nie chodziło tutaj o jakikolwiek rewanż za ligę, ale o sprawdzenie pewnych koncepcji. Nie miałem zbyt dużego pola manewru. Poza tym, jeśli miała nastąpić przerwa w korzystnej dla nas passie, dobrze że doszło do niej w meczu towarzyskim, a nie ligowym.(MH)