Ożyje plac na os. Willowym

Budzenie ducha Nowej Huty

   Projekt rozpocznie się w listopadzie. Najpierw w teren ruszą dokumentaliści. Będą pracować w tandemach: jedna osoba z Nowej Huty, druga z dowolnej innej części Krakowa. Zbiorą opowieści trzech pokoleń nowohucian: dawnych budowniczych, ich dzieci i wnuków. Te historie posłużą za natchnienie młodym artystom plakatu. Spośród stworzonych przez nich projektów mieszkańcy wybiorą te, które zawisną na ulicach miasta. Powstanie także pocztówka z mapą miejsc ważnych dla nowohucian.
   - Planujemy również terenową grę ról, czyli rpg w realiach Nowej Huty. Przez jeden dzień będzie można wcielić się np. w budowniczego socjalistycznego miasta i odgrywać taką rolę, mając do dyspozycji opis postaci, specjalne zadania, przestrzeń dzielnicy oraz własną wyobraźnię - _zdradza Agnieszka Kulus, koordynator projektu._
   Ożyje plac na osiedlu Willowym. - _To był jeden z pierwszych obiektów, jakie wybudowano w Nowej Hucie. Kiedyś w miejscu, gdzie teraz jest parking, mieszkańcy zbierali się na tańce. Chcielibyśmy poznać ludzi, żyjących w okolicy i codziennie przechodzących przez plac. Zaproponujemy im wspólną pracę przy budzeniu nowego życia w tym miejscu - _zapowiada Agnieszka Kulus.
   Projekt potrwa dwa lata. Jest częścią programu "Dziedzictwo. Pamięć. Społeczność lokalna", finansowanego z funduszu "Kultura 2000" Komisji Europejskiej. Uczestniczy w nim siedem zespołów z sześciu krajów: Francji, Węgier, Hiszpanii, Belgii, Niemiec i Polski. Każdy z partnerów pracuje nad jednym obiektem i wymienia doświadczenia z pozostałymi uczestnikami. - _Na przykład Hiszpanie próbują znaleźć społecznych opiekunów dla przepięknych romańskich kościółków z wiosek, zamieszkanych nierzadko przez zaledwie kilka osób. Starają się łączyć małe historie ludzi z wielkimi historiami zabytków. My chcemy podobnie pracować w Nowej Hucie - _wyjaśnia Agnieszka Kulus.
   W listopadzie MIK ogłosi nabór osób, które chciałyby aktywnie uczestniczyć w projekcie.
(KK)