Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ożywia ducha, przywraca zdrowie

DD
"Jeśli znajdziesz tysiącletni grzyb reishi, rosnący na drzewie morwowym, wówczas będziesz mógł przywrócić do życia umierającego" - mówi stare chińskie powiedzenie. Jednak znaleźć reishi nie było łatwo, wielu ludzi bezskutecznie podejmowało ryzykowne wyprawy. Wart więcej niż złoto, przez całe wieki dostępny tylko cesarzom, dziś reishi zdobywa świat Zachodu.

Reishi

   Na Wschodzie, głównie w Chinach i Japonii, grzyby reishi już parę tysięcy lat temu ugruntowały sobie poczesne miejsce w panteonie roślin leczniczych, uznawanych za dar bogów. Często, zwłaszcza w przypadku nieuleczalnych chorób, traktowane były jako ostatnia deska ratunku i otaczane religijną wręcz czcią. O tym, że wiara w ich cudowną moc nie była bezpodstawna, przekonują współczesne badania.

Wszechobecne grzyby

   Grzyby nie są roślinami, stanowią odrębną grupę organizmów żywych, które wyewoluowały około 700 milionów lat temu i mają więcej wspólnego z fauną niż z florą. Sklasyfikowano już ponad sto tysięcy gatunków grzybów, jednak uważa się, że jest ich blisko dwa miliony. Grzyby dzielą się na dwie podstawowe grupy: śluzorośla (Myxomycota) oraz na wielką i zróżnicowaną grupę, określaną jako grzyby właściwe - do niej m.in. należą wszystkie grzyby jadalne i lecznicze. Grzyby spełniają w przyrodzie wiele cennych funkcji. - Grzyby saprofityczne jako główni reducenci zajmują poczesne miejsce w biosferze - wyjaśnia prof. Zbigniew Janeczko z Katedry Farmakognozji Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Komisji Rejestracji Leków Roślinnych. - Rozkładają materię organiczną i gdyby nie one, dziś w każdym miejscu ziemi byłaby 100-metrowa warstwa niezutylizowanych odpadów roślinnych. Wiele grzybów wykazuje też zdolności symbiotyczne, pomagając roślinom wykorzystywać wiele ważnych składników odżywczych z gleby. Słowianie i narody azjatyckie, ze względu na smak, zapach i walory odżywcze, wysoko cenią grzyby jadalne. Świeże grzyby zawierają m.in. od 15 do 40 proc. białka, aminokwasy, cukry, witaminy, mikroelementy i niewiele tłuszczu. Specjalne grzyby stosowane są w serach rokfort i camembert, bez drożdży (to również grzyby) trudno o smakowite wypieki oraz... napoje alkoholowe. Nie sposób nie wspomnieć o ogromnym znaczeniu grzybów w produkcji penicyliny i innych antybiotyków oraz cyklosporyny - leku o działaniu immunosupresyjnym, który jest niezbędny, aby zapobiec wystąpieniu odrzutów po przeszczepach.

"Boskie zioła"

   Reishi zalicza się do podstawczaków z rodziny Polyporaceae. Znany jest pod wieloma nazwami, oficjalna to łacińska nazwa Ganoderma lucidum (polska nazwa: lakownica lśniąca; powierzchnia trzonu i kapelusza wygląda jak polakierowana). Dziko rosnący na korze drzew liściastych (śliwy, czereśni lub dębu) reishi występuje rzadko (określany jest przez to jako grzyb widmo), głównie w Azji na terenach o wysokiej wilgotności i małym nasłonecznieniu, ale też w Ameryce Południowej i Północnej oraz w Europie. W Japonii 99 proc. reishi znaleziono na starych japońskich śliwach lub na pniakach po nich. Znane są 62 odmiany reishi, z których do najbardziej popularnych zalicza się odmianę czerwoną, fioletową, niebieską, żółtą, czarną i białą. Za najcenniejszą uznaje się odmianę czerwoną, a szczególnie jej formę w kształcie rogów jelenia. Jednak właściwości lecznicze grzyba zdeterminowane są przede wszystkim przez stadium jego rozwoju oraz środowisko, w którym wyrósł (reishi rosnące na japońskich śliwach wykazują największą skuteczność).
   Stara chińska księga, opublikowana na początku III wieku n.e., zawiera opis i klasyfikację 365 leków, które podzielono na trzy kategorie. Pierwsza z nich to lista 120 leków wybitnych, uznawanych za "boskie zioła". Na pierwszym, najbardziej poczesnym miejscu - nawet przed żeń-szeniem - wymieniony jest grzyb Ling zhi, znany w Japonii pod nazwą reishi. Do drugiej kategorii zaliczono 120 leków "przeciętnych" które mogą być stosowane jako środki wzmacniające. Kategoria trzecia, to 125 leków "zadowalających", stosowanych jedynie w przypadku określonych schorzeń.
   Ludzie od zarania dziejów poszukują panaceum na swoje choroby oraz środka na wieczną młodość. Chińczycy od tysięcy lat wierzą, że reishi jest bliski spełnieniu tych marzeń. Lista chorób, w których stosowano ten grzyb jest tak długa, że nie sposób wymienić wszystkich. Dr n. med. Adam Kwieciński w swym skrypcie "Reishi - nadzieja współczesnej medycyny?" pisze, że wykorzystywano go m.in. w leczniu: raka, przeziębień, grypy, stanów zapalnych, reumatyzmu, alergii, astmy, zapalenia oskrzeli i płuc, problemów związanych z menopauzą, nieregularnymi miesiączkami, bezsennością. Stosowano reishi w napięciach nerwowych, w bólach i zawrotach głowy, w nadciśnieniu i niedociśnieniu, w chorobach serca, miażdżycy, w zapaleniu żołądka i jelit, wrzodach, w chorobach wątroby, w cukrzycy, kamieniach żółciowych, w stanach chorobowych skóry, w zatruciach... - Dla mnie jest to zawsze nieco niepokojące, kiedy słyszę, że coś jest dobre na wszystko - komentuje prof. Janeczko. - Z pewnością jednak reishi powoduje wzrost sił witalnych i wówczas organizm łatwiej radzi sobie z chorobą.

Co mówią badania?

   Ze względu na niedostępność reishi, przez wiele lat nie istniała możliwość przeprowadzenia na szerszą skalę badań naukowych i klinicznych, które pozwoliłyby na potwierdzenie właściwości leczniczych tych grzybów. Zmiana nastąpiła w ostatnich latach, kiedy znaleziono metody pozwalające na ich hodowlę. Pionierem sztucznej hodowli reishi jest Japończyk Shigeaki Mori, który opracowaniu metody poświęcił 15 lat życia. Co znaleziono w grzybach reishi? Węglowodany, tak z grupy cukrów prostych, jak i wielocukrów, aminokwasy, niewielką ilość białek i soli nieorganicznych, związki sterydowe, triterpeny, lipidy, alkaloidy, glukozyd kumaryny, olejki lotne oraz witaminy. Jak wskazuje prof. Janeczko, są to substancje znane, ale wszystkie współdziałając ze sobą wpływają korzystnie na organizm: - Najważniejsze są triterpeny oraz specyficzne rodzaje wielocukrów. Wiele spośród tych wielocukrów wykazuje własności immunostymulujące oraz przeciwnowotworowe. Występują one głównie w formie beta-glukanów - tłumaczy profesor. - Tego typu preparaty podaje się chorym w terapii nowotworowej, aby zmobilizować siły obronne organizmu.
   Rząd japoński oficjalnie uznał reishi za roślinę leczniczą wspomagającą leczenie raka. Wyciągi z reishi podawane są jako suplement w chemio- i radioterapii, łagodzą bowiem negatywne skutki leczenia, poprawiają jakość życia chorych, zmniejszają również prawdopodobieństwo wystąpienia przerzutów. Badania udowodniły ponadto skuteczność reishi w odniesieniu do układu sercowo-naczyniowego. Preparaty stosuje się w terapii takich schorzeń jak stwardnienie tętnic, hypercholesterolemia, nadciśnienie tętnicze, także w przypadkach udaru mózgu, niewydolności mięśnia sercowego, zawału serca oraz w zapaleniu żył i zakrzepicy. W literaturze medycznej istnieje imponująca liczba doniesień na temat korzystnego działania reishi na wątrobę, wykazano również skuteczność wyciągów z grzyba podobną do insuliny oraz doustnych leków hipoglikemicznych, opisano pozytywny wpływ preparatów na centralny układ nerwowy, potwierdzono doskonałe rezultaty osiągane w leczeniu różnorodnych alergii, w zwalczaniu wirusów i bakterii (m.in. wirusów grypy oraz bakterii z grupy pneumokoków, streptokoków, pałeczek okrężnicy i innych). Istnieją przesłanki, że reishi może okazać się pomocne w leczeniu HIV, choroby Parkinsona i Alzheimera, miastenii rzekomoporażennej (myasthenia gravis) oraz choroby Steinera. Wskazane jest stosowanie reishi w stanach wyczerpania fizycznego i psychicznego, w obniżeniu odporności. Udowodnione właściwości grzybów reishi jako adaptogenu (za adaptogeny uznaje się leki roślinne, które zwalczają skutki stresu, wpływają na poprawę zdrowia i samopoczucia i zwiększają sprawność fizyczną) oraz antyutleniacza, stwarzają szanse na przedłużenie życia oraz uniknięcia wielu nękających nas chorób cywilizacyjnych. Panaceum? Eliksir zdrowia i młodości? - To rzeczywiście cenny suplement diety, poprawiający odporność, tonizujący i odżywczy - podsumowuje prof. Zbigniew Janeczko. - Można go zażywać bez szkody dla organizmu.
(DD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski