Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci ściśnięci jak śledzie

Małgorzata Więcek-Cebula
Na oddziale wewnętrznym Szpitala Specjalistycznego im. E. Szczeklika niektórzy pacjenci okresowo trafiają na korytarz. Wszystko przez prowadzone tu prace budowlane, które skończą się latem
Na oddziale wewnętrznym Szpitala Specjalistycznego im. E. Szczeklika niektórzy pacjenci okresowo trafiają na korytarz. Wszystko przez prowadzone tu prace budowlane, które skończą się latem FOT. PRZEMYSŁAW MALISZ
Tarnowskie. W Tarnowie, Dąbrowie Tarnowskiej i Brzesku brakuje już wolnych miejsc, głównie na pediatrii. W niektórych placówkach, jak w tarnowskim Szpitalu im. E. Szczeklika, chorzy leżą na korytarzu. A doświadczenie uczy, że gdy skończą się ferie może być jeszcze gorzej.

Choć lekarze zapewniają, że to jeszcze nie epidemia, to jednak tak gwałtownej liczby zachorowań na grypę i zapalenie płuc nie było od dawna. Podczas naszej wizyty w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej na oddziale dziecięcym dysponującym 23 łóżkami przebywało 29 małych pacjentów.

– Co więcej, wiem, że kolejnych dwoje dzieci jest już na izbie przyjęć. Jeśli zapadnie decyzja o położeniu ich na oddział, to nie wiem, co zrobimy – mówiła Maria Ra­dziszewska, ordynator pediatrii w dąbrowskim szpitalu powiatowym. – Mamy tutaj również niemowlęta z poważną niewydolnością oddechową, które wymagają wyjątkowo sterylnych warunków.

Lekarka przyznaje, że jeżeli sytuacja się nie poprawi, małych pacjentów trzeba będzie odsyłać do innych placówek. Pytanie tylko dokąd, skoro wszędzie jest ten sam problem.

W Szpitalu Wojewódzkim św. Łukasza w Tarnowie jest już 50 pacjentów, a miejsc 40.

– To przede wszystkim dzieci mające różnego rodzaju schorzenia górnych dróg oddechowych oraz wirusy – wyjaśnia Damian Mika, rzecznik prasowy szpitala.

Jedną z takich pacjentek jest 7-tygodniowa Kamila, przy której czuwa mama Monika Wąs. W tarnowskim szpitalu są już od dwóch tygodni. – O tym, że zachorowań jest mnóstwo, najlepiej świadczy tłok, jaki panuje na oddziale. Korytarzem nieraz trudno przejść – mówi pani Monika. – Na szczęście lekarz mówił, że w środę córeczka zostanie wypisana do domu.

Jedno wolne łóżko sprawy jednak nie załatwia. Każdego dnia na SOR zgłaszają się kolejne mamy z dziećmi. Nie inaczej jest w Dębicy. Tu też przyjęto małych pacjentów ponad stan.

– Taka tendencja utrzymuje się od blisko miesiąca – przyznaje Przemysław Wojtyś, dyrektor dębickiej lecznicy. Zapewnia, że mimo ogromnego obłożenia, gdy wymaga tego sytuacja, nie odmówi przyjęcia nikomu.

– Jesteśmy jedynym szpitalem w regionie, nie możemy naszych mieszkańców zostawić samych sobie. Nasz oddział pediatryczny liczył kiedyś 64 łóżka, miejsca na dostawienie kolejnych więc nam nie brakuje – mówi dyrektor Wojtyś.

Dostawkami w razie potrzeby ratuje się również oddział pediatrii w Brzesku. – Duże obłożenie utrzymuje się u nas od początku lutego – przyznaje Józefa Szczurek-Żelazko, dyrektorka brzeskiego szpitala. – Taki sezon.

Najmniej pacjentów przebywa w bocheńskim szpitalu. Na liczącym 30 miejsc oddziale leżało 20 pacjentów.

– Z dnia na dzień powinno być ich coraz mniej. Zaczęły się ferie, dzieci nie chodzą do szkoły, przez co mają rzadszy kontakt z dużą liczbą rówieśników, to i mniejsze ryzyko zachorowań – wyjaśnia nam Jarosław Gucwa, zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego w Bochni. – Niestety, z doświadczenia wiem, że wraz z rozpoczęciem nauki po zimowej przerwie nasz oddział pediatryczny znów się zapełni.

Wydawałoby się, że w wyjątkowo dobrej sytuacji są pacjenci Szpitala Specjalistycznego im. Szczeklika w Tarnowie. Na oddziale zakaźnym jest jeszcze pięć wolnych miejsc dla chorych maluchów. Starsi, którzy leżą na oddziale wewnętrznym, już tak komfortowo nie mają. Kto trafi na gorący okres, ląduje z łóżkiem poza salą.

– Obecnie trwa nadbudowa dziecięcego oddziału chorób zakaźnych. W salach m.in. na oddziale chorób wewnętrznych konieczne jest wykonanie otworów instalacyjnych. Dlatego pacjenci czasowo trafili na korytarz – przyznaje Marcin Kuta, dyrektor tarnowskiego szpitala.

Przyznaje, że takie sytuacje mogą się jeszcze sporadycznie powtarzać. Prace budowlane w tej placówce mają zakończyć się dopiero latem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski