Health Consumer Powerhouse bada poziom zadowolenia pacjentów z opieki medycznej w Europie. Uwzględnia np. czas oczekiwania na świadczenie, umieralność na choroby nowotworowe, śmiertelność niemowląt, zakażenia wewnątrzszpitalne, poziom profilaktyki czy przestrzeganie praw pacjenta.
Najbardziej z opieki lekarskiej zadowoleni są Holendrzy. Ten kraj dostał 898 pkt, na drugiej pozycji jest Szwajcaria (855 pkt), na trzeciej Norwegia (851 pkt). Polska uzyskała zaledwie 511 punktów na 1000 możliwych, o 10 mniej niż przed rokiem.
– Przyczyną tego smutnego dla nas stanu rzeczy i tak odległego miejsca jest fakt, że od wielu już lat nie nadano ochronie zdrowia stosownie wysokiej rangi, na jaką zasługuje i że nigdy nie była jednym z priorytetów kolejnych rządów. Brak od 25 lat jasnej, spójnej wizji oraz strategii państwa w tym zakresie potwierdza powyższy fakt – mówi Anna Janczewska Radwan, minister ds. systemu ochrony zdrowia w gabinecie cieni Businness Center Club.
Dodaje, że jeszcze gorszy niż przed rokiem wynik świadczy o pogorszeniu się sytuacji w niektórych dziedzinach. Kolejki wydłużają się, gorzej wypadliśmy też z prawami pacjentów, wynikami leczenia niektórych chorób, opieką długoterminową dla starszych osób, dostępem do nowoczesnych leków czy z liczbą niezdiagnozowanych pacjentów z cukrzycą
– Ranking precyzyjnie oddaje to, co dzieje się w naszej służbie zdrowia, tkwiącej w stanie permanentnej stagnacji. Politycy w ostatnich latach nie zrobili nic, by tę sytuację poprawić –komentuje dr Krzysztof Łanda, szef Fundacji Watch Health Care. Ekspert podkreśla, że na opiekę medyczną przeznaczamy za mało, a te niewystarczające pieniądze są wydawane w sposób fatalny.
– NFZ kupuje bardzo drogie świadczenia, które przynoszą niewielki efekt zdrowotny, czyli różnego rodzaju „zabawki high-tech”. Równocześnie ludzie nie mają dostępu do zupełnie podstawowych świadczeń – unosi się nasz komentator.
Dr Jerzy Gryglewicz, ekspert w dziedzinie ochrony zdrowia też uważa, że ranking prawidłowo oddaje sytuację pacjenta w Polsce. – Nasze w nim miejsce odpowiada wysokości nakładów na leczenie w Polsce – zauważa. Niemniej ważne dla oceny systemu jest to, że jest on nieczytelny, niejasny i pacjenci, podobnie jak lekarze, są w nim zagubieni.
Gryglewicz zwraca uwagę, że paradoksalnie, fatalny dla chorego system równocześnie jest bardzo efektywny. W 2013 r. Polska zajęła 21. miejsce (na 48) w rankingu skuteczności opieki zdrowotnej, opracowanym przez prestiżowy serwis ekonomiczny Bloomberg. Za naszym krajem znalazły się Niemcy, Dania, Holandia czy nawet USA. Oznacza to, że w krajach tych uzyskanie takiego samego świadczenia kosztuje więcej niż u nas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?