Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paczka czeka na szlachetnych

Grażyna Starzak
Szlachetna Paczka i Akademia Przyszłości czekają na wolontariuszy. Zgłoszenia na superw.pl
Szlachetna Paczka i Akademia Przyszłości czekają na wolontariuszy. Zgłoszenia na superw.pl Andrzej Banaś
Społeczeństwo. W całym kraju ruszyła akcja SuperW, czyli rekrutacja wolontariuszy Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości. To okazja do działania dla aktywnych i odpowiedzialnych. Wiek nie ma znaczenia. Do udziału zachęca ks. Jacek Stryczek, prezes Stowarzyszenia Wiosna.

W tym roku Paczka pod wodzą ks. Jacka Stryczka (felietonisty „Dziennika Polskiego”), poszukuje aż 13,5 tys. wolontariuszy, którzy zaoferują mądrą pomoc najbardziej potrzebującym rodzinom. Chętni mogą się zgłaszać do końca września poprzez stronę superw.pl.

Szlachetna Paczka to jedna z wielu organizacji, które nie istniałaby bez wolontariuszy. Osób bezinteresownie niosących pomoc mamy w kraju około 4 mln. Wprawdzie w stosunku do społeczeństw zachodniej Europy nie jest to imponująca liczba, ale pomysłodawcy znanych akcji dobroczynnych uspokajają. W ich opinii wolontariat, zwłaszcza wśród młodych ludzi, jest coraz bardziej popularny. Aż jedna piąta wolontariuszy to uczniowie i studenci.

Szlachetna Paczka po raz pierwszy zorganizowana została w Krakowie w 2000 r. Grupa studentów duszpasterstwa akademickiego prowadzona przez ks. Stryczka obdarowała 30 ubogich rodzin paczkami świątecznymi. W ub. roku wartość pomocy przekazanej przez Paczkę wyniosła już ponad 47 mln zł. Nie byłoby to możliwe bez wolontariuszy, którzy pełnią kluczową rolę.

Nie chodzi o rekordy

W tym roku do Szlachetnej Paczki poszukiwanych jest aż 13,5 tys. wolontariuszy. Jak podkreśla ks. Stryczek w całej tej akcji nie chodzi jednak o bicie rekordów.

- Chciałbym, żeby pomoc w postaci paczki nie była już potrzebna w naszym kraju. Dlatego organizujemy Paczkę Seniorów, spotkania ze starszymi ludźmi, żeby nie czuli się tak samotni. Albo Paczki Prawników dla tych, którym potrzebna jest pomoc prawna. Rozwijamy też Paczkę Lekarzy, bo czasem jeden lekarz z sercem jest lepszy niż sto przychodni. I co najważniejsze chcemy uczyć ludzi, jak zarabiać więcej. Coraz bardziej przechodzimy, bowiem od społeczeństwa, które wymienia się rzeczami, na rzecz społeczeństwa, które współpracuje, uczy się od siebie i tworzy coś wartościowego - mówi ks. Stryczek.

Do Paczki poszukiwane są osoby aktywne i odpowiedzialne. Wiek nie ma znaczenia. - Wachlarz działań, które realizujemy, jest bardzo szeroki - tłumaczy Joanna Sadzik, dyrektor Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości, która sama zaczynała od wolontariatu. - Szukamy nie tylko studentów i osób, które mogą się u nas rozwinąć i zdobyć nowe kompetencje cenione na rynku pracy. Jesteśmy otwarci na ludzi doświadczonych, którzy czują, że praca zawodowa nie zaspokaja wszystkich ich potrzeb - dodaje.

Jak zachęcić młodych ludzi do niesienia pomocy innym? Wioletta Nowosad, wolontariuszka Szlachetnej Paczki mówi, że ważne jest pokazanie pozytywów tego działania. Tego jak ważny jest cel i jak wiele mogą zrobić. - Należy też, jeżeli już mamy wolontariuszy, umieć nimi pokierować. Nie chodzi o patrzenie na ręce, bo to źle wpływa na pracę ludzi, ale o dyskretne obserwowanie i podsuwanie pomysłów - mówi Nowosad.

Własny przykład

Pod opinią Wioletty podpisuje się dr Robert Kowalski, jeden z organizatorów krakowskiego Orszaku Trzech Króli - największych ulicznych jasełek w Europie. W organizację Orszaku, który przemierza już ponad sto miast włącza się, pracując społecznie, coraz większa grupa młodych ludzi. Dr Kowalski, z zawodu kardiolog, inicjator również innych akcji społecznych z udziałem wolontariuszy, zauważa „ogromną gotowość młodych do pomagania innym”.

- Są bardzo otwarci, szczerzy, naturalni. Organizując rozmaite akcje mamy raczej problem z nadmiarem chętnych niż z ich brakiem. Musimy się nagłowić, jak ich zagospodarować, żeby sobie wzajemnie nie przeszkadzali. Trzeba uważać, by ich nie zrazić, nie odprawić z kwitkiem - mówi dr Kowalski.

Wolontariuszem nie zostaje się z przypadku. Zawsze jest ktoś - rodzic, przyjaciel, nauczyciel, katecheta - kto „zaraża” młodego człowieka tą ideą. - Najważniejszy jest przykład - mówi dr Kowalski, rodzic czwórki dzieci. - Nie wyobrażam sobie, żebym miał coś im nakazać, nawet powiedzieć zróbcie to, czy tamto. Staram się delikatnie wskazać: „zobacz, ktoś potrzebuje twojej pomocy”.

Ks. Stryczek daje przykład takiej postawy z własnego podwórka. Kiedyś w Wieliczce organizowana była akcja „Magazyn szlachetnej paczki”. Przyjechał tam m.in. mężczyzna, który na pytanie wolontariusza, ile ma paczek, odpowiedział: „Nie wiem, proszę zobaczyć”. W ekskluzywnej limuzynie siedziała jego żona z dwójką dzieci, a prezenty były upchane aż po dach.

- Pojechali do wskazanych przez nas rodzin. Później ten mężczyzna opowiadał, jak wielkie to było przeżycie dla jego dzieci. Podejrzewam, że nie zapomną tego do końca życia. Rodzice dali im przykład pięknej postawy. Myślę, że później, w swoim dorosłym życiu, będą za nimi podążać - podsumowuje ks. Stryczek.

WIDEO: Obdarowano 19 tys. rodzin z całej Polski. Podsumowanie tegorocznej akcji "Szlachetna Paczka"

Źródło: x-news.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski