„Pajace” i „złodzieje”, czyli awantura przy stole [WIDEO]

Działacze górniczych związków zawodowych zaproponowali m.in., by kopalnię w Brzeszczach przejął koncern energetyczny Tauron, na co nie zgodzili się przedstawiciele rządu. Negocjacje trwały 2,5 godziny i były chwilami bardzo gorące.

Chociaż odbywały się przy drzwiach zamkniętych, można było usłyszeć okrzyki związkowców: „Złodzieje! Złodzieje!”. Przedstawiciele górników wyszli z sali, twierdząc, że podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera Jakub Jaworowski nazwał ich działania „pajacowaniem”. Pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk mówił z kolei podczas zwołanego później briefingu: – Apelujemy do strony społecznej o powrót do stołu. Nie ma czasu na obrażanie. Jesteśmy gotowi do __rozmów.

Wczoraj kontynuowano protest górników w czterech kopalniach – KWK „Brzeszcze”, KWK „Bobrek-Centrum”, KWK „Sośnica-Makoszowy” i KWK „Pokój”. To zakłady wchodzące w skład Kompanii Węglowej, które decyzją rządu mają zostać wygaszone, czyli zlikwidowane. Powód? Rocznie przynoszą stratę w wysokości 800 mln zł.

Źródło: x-news/TVN24

Pod ziemią przebywało w nich wczoraj ponad 1 tys. górników, w tym przeszło 360 w Brzeszczach.

Przed bramą KWK „Brzeszcze” odbywały się w weekend kolejne manifestacje poparcia mieszkańców, w których uczestniczyło za każdym razem ok. pół tysiąca osób. Wczoraj w cechowni kopalni odprawiono mszę św. w intencji górników i pozytywnego dla nich zakończenia rozmów ze stroną rządową.

Pierwszy raz negocjacje odbywające się na Śląsku zerwano w sobotę po południu, kiedy okazało się, że przedstawiciele rządu nie mają pełnomocnictw, które pozwoliłyby wcielić w życie poczynione ustalenia.

Przewodniczący Sierpnia ’80 Bogusław Ziętek zapowiedział, że dojdzie do eskalacji protestu. Wcześniej Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy informował, że dzisiaj rozpocznie się akcja protestacyjno--strajkowa na Śląsku. Mają dołączyć do niej przedstawiciele innych branż.

Wczoraj burmistrz Brzeszcz Cecylia Ślusarczyk i politycy PiS, m.in. wiceprezes partii Beata Szydło, zaapelowali do wojewody Jerzego Millera, by aktywnie włączył się w starania o uratowanie kopalni w Małopolsce.