Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć kalendarzy w czasie nieokreślonym

Redakcja
Przeglądamy nasze notatniki adresowo-telefoniczne. Znów ubywa parę nazwisk. Ręka robi się dziwnie ciężka, gdy zabieramy się do kasowania jednego czy drugiego numeru telefonu, choć wiemy, że już jest bezużyteczny. To trochę jak relegowanie śladów życia.

Jolanta Antecka: O PANIACH, PANACH I MIEJSCACH

Jeszcze ciszej odchodzą miejsca. Nie nosimy po nich żałoby, ale też z żalem wykreślamy z notesów – papierowych lub elektronicznych – i wierzymy w pojemność pamięci.

Nie byłam jedyną z żalem wykreślającą namiary do Krzysztoforów. Galeria i kawiarnia Grupy Krakowskiej były tyleż ważną częścią historii sztuki polskiej lat powojennych co kultowymi miejscami pokolenia. Ostatecznym likwidatorem stało się – przy akompaniamencie cichego chichotu historii – Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Surrealizm życia potrafi jednak przerosnąć wyobraźnię, choć diabli wiedzą, czy to akurat powinno być krzepiące.

Galeria „Desy” przy ulicy św. Jana, prowadzona przez Danutę Józefikową, w początkach lat 70. należała do najbardziej znanych miejsc w Krakowie. Bywali tu opiniotwórczy krytycy (niewyłącznie z Krakowa), dyplomaci, artyści, kolekcjonerzy. Jeden z eleganckich (jak zawsze) wernisaży otwierał wystawę młodej Wandy Macedońskiej-Zalewskiej. Adam Macedoński, brat artystki, chodzący wszędzie z gitarą u boku, rozśpiewał się. Gdy (z pomocą niektórych obecnych) doszedł do „W Ołomuńcu, na Fiszplacu”, konsul Francji poprosił o przetłumaczenie często powtarzającego się słowa „umfa”. – To słowo zastępcze – wyjaśniła Danusia Józefikowa, zawsze dama.

Dużo miejsc pięknych wykreśliliśmy. O innych może napiszę – jeżeli reklamy pozwolą.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski