Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o bohaterze

PLIN
Fot. PWSZ
Fot. PWSZ
Wczoraj w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. rtm. Witolda Pileckiego w Oświęcimiu odbywały się uroczyste obchody Święta Uczelni. Rozpoczęto je zasadzeniem na terenie kampusu dębu "Witold", poświęconego pamięci patrona PWSZ - rotmistrza Witolda Pileckiego.

Fot. PWSZ

Oświęcim

Dokonali tego wspólnie studenci PWSZ oraz Kazimierz Piechowski i Tadeusz Sobolewicz, byli więźniowie KL Auschwitz. W programie święta znalazło się również m.in. odsłonięcie portretu patrona uczelni pędzla Pawła Warchoła. Goście mogli też zwiedzić wystawę pt. "Rotmistrz Witold Pilecki - Ochotnik do Auschwitz" przygotowaną przez Dolnośląską Inicjatywę Historyczną we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej w Warszawie. Z kolei dzisiaj o godz. 10 w PWSZ odbędzie się otwarta projekcja filmu dokumentalnego Tadeusza Pawlickiego o bohaterskim rotmistrzu pt. "Witold". - Wszystkich zainteresowanych, młodzież oświęcimskich szkół i mieszkańców zapraszamy do udziału w projekcji i zwiedzenia wystawy - zachęca Monika Bartosz, rzecznik prasowy PWSZ.

Dr Adam Cyra, starszy kustosz Muzeum Auschwitz przypomina, iż 13 maja minęła 110. rocznica urodzin Witolda Pileckiego. - W wielu miastach odbyły się marsze upamiętniające bohaterskiego rotmistrza, który był jedynym dobrowolnym więźniem KL Auschwitz. Przeżył tam 947 koszmarnych dni i nocy. Ale jego tragedia rozegrała się dopiero kilka lat po wojnie w warszawskim więzieniu na Mokotowie 25 maja 1948 r - dodaje oświęcimski historyk. - Rotmistrz został zabity strzałem w tył głowy przez dowódcę plutonu egzekucyjnego, starszego sierżanta Piotra Śmietańskiego. Ciała rodzinie nie wydano i najprawdopodobniej pochowano go w bezimiennej mogile pod płotem Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie.

We wrześniu 1939 roku Pilecki walczył jako dowódca oddziału kawalerii. Po zakończeniu działań wojennych przedostał się do Warszawy, gdzie włączył się do walki konspiracyjnej pod przybranym nazwiskiem Tomasz Serafiński.

- Postać Witolda Pileckiego znana jest przede wszystkim z heroicznego czynu, jakim było dobrowolne poddanie się aresztowaniu i uwięzieniu w KL Auschwitz. Decyzję w tej sprawie podjął on latem 1940, w uzgodnieniu ze swoim dowódcą mjr. Janem Włodarkiewiczem i za wiedzą komendanta głównego ZWZ gen. Stefana Roweckiego - "Grota". Pilecki miał dobrowolnie przedostać się do obozu oświęcimskiego w celu utworzenia tam siatki konspiracyjnej, zorganizowania łączności Podziemia z uwięzionymi w nim Polakami i przesyłania wiarygodnych danych o zbrodniach SS, a później przygotowania obozu do walki, gdyby nadarzyła się sprzyjająca ku temu okazja - opowiada dr Cyra. - Podobnego czynu, świadczącego o najwyższym bohaterstwie, nie dokonał nigdy nikt z osadzonych w KL Auschwitz. Pilecki uważał natomiast, że spełnia wyłącznie żołnierski obowiązek, dając się ująć Niemcom jako rzekomy Tomasz Serafiński podczas łapanki na Żoliborzu, aby zostać wywiezionym do KL Auschwitz, gdzie przybył w drugim transporcie warszawskim w nocy z 21 na 22 września 1940 r.

Obozowa konspiracja wojskowa stała się faktem. Pilecki sądził też, że istnieje możliwość uwolnienia więźniów i chciał taką propozycję osobiście przedstawić Komendzie Głównej AK w Warszawie. - W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. wraz z dwoma współwięźniami uciekł z obozu - kontynuuje swą opowieść historyk. - W Warszawie, nie podzielono jego poglądu, że opanowanie KL Auschwitz, położenie kresu Holokaustowi oraz uwolnienie tak dużej liczby więźniów jest możliwe i powierzono Pileckiemu konspiracyjną pracę w Kierownictwie Dywersji Komendy Głównej AK.
Potem czekał go udział w Powstaniu Warszawskim, pobyt w obozach jenieckich w Lamsdorf (Łambinowice) i Murnau, a także służba w II Korpusie Polskim gen. Władysława Andersa. - W ostatnich miesiącach 1945 r. rotmistrz Pilecki za namową oficerów tego Korpusu i za wiedzą jego dowódcy gen. Władysława Andersa podjął się utworzenia, w niesuwerennym kraju, rządzonym przez komunistów, siatki informacyjnej i przesyłania zebranych wiadomości do Włoch. Wykonując powierzone mu zadanie, został wiosną 1947 r. aresztowany w Warszawie, a w rok później po długotrwałym śledztwie i procesie skazany na karę śmierci - przypomina Adam Cyra.

1 października 1990 r. Witolda Pileckiego pośmiertnie zrehabilitowano, anulując tamten zbrodniczy wyrok.

(PLIN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski