Urzędnicy miejscy w 2010 roku zatrudnili grupę młodych ludzi (w większości studentów), którzy pracowali m.in. na dwóch podwójnych przystankach pod Halą Targową. Byli zatrudnieni na umowy o dzieło. Za godzinę pracy dostawali 18 zł. Projekt finansowany był z unijnego programu.
"Podsadzacze" pomagali pasażerom przez kilka miesięcy.
- Obawialiśmy się różnych reakcji, ale było bardzo sympatycznie - opowiadał Paweł Krzepina, student. Paweł z kolegą szukali na przystanku niepełnosprawnych pasażerów lub osób starszych z dużym bagażem. - Podchodziliśmy, mówiliśmy, kim jesteśmy, pomagaliśmy wejść, znaleźć miejsce, wnieść torby - wyjaśniał Paweł.
Uważacie, że "podsadzacze" powinni wrócić do Krakowa?
- Najmodniejsze fryzury damskie w 2023 r. Prawdziwe hity!
- Tak wyglądał Kraków zaledwie 12 lat temu. Takie życie już nie wróci... [ZDJĘCIA]
- Co wkurza kierowców?
- Tłumy w Energylandii. Zabawa w nowej rzeczywistości! [FOTO]
- Tak karmią w krakowskich szpitalach [ZDJĘCIA OD PACJENTÓW]
- Ile zarabiają pracownicy służby zdrowia? LISTA PŁAC
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?