Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamiętają o dobrodzieju szkoły

Zbigniew Wojtiuk
Poczet sztandarowy w szkolnej hali
Poczet sztandarowy w szkolnej hali Fot. zbigniew wojtiuk
Charsznica. 31 maja jest szczególną datą dla tutejszej szkoły. Tego dnia, 13 lat temu, placówce zostało nadane imię urodzonego w 1873 r. przemysłowca, Antoniego Malatyńskiego.

O tej dacie wspomina organizowana co roku w ostatni dzień maja uroczysta szkolna akademia.

Warto wrócić pamięcią do tamtego dnia sprzed 13 lat. 31 maja 2003 r. był okazją do spotkania po latach czterech pokoleń rodu Malatyńskich, rozsianego po kraju i zagranicy, ze społecznością charsznickiej ziemi, drugiej ojczyzny pradziadka. Patron Zespołu Szkół w latach 1908-1911 zbudował fabrykę, która funkcjonowała, jako „Zakłady Przemysłowe A. Malatyński Miechów - Charsznica”. Zasłynął jako doświadczony przemysłowiec, ale również działacz społeczny.

Założył OSP w Chodowie, był współfundatorem Domu Ludowego w tejże miejscowości. W latach 1926-1933 przewodniczył Komitetowi Budowy Szkoły w Charsznicy i był jej głównym fundatorem). Wspierał również budowę szkoły w pobliskiej Tczycy. Wybudował kaplicę, przekazał grunt i nieruchomości miejscowej parafii rzymskokatolickiej. Kościół parafialny Matki Boskiej Różańcowej stoi w dwóch trzecich na gruncie należącym do przedsiębiorczego fabrykanta. Dzięki jego staraniom Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydzieliło z obszaru trzech sąsiadujących gmin nową gminę pod nazwą Chodów, z siedzibą w Charsznicy.

W czasie okupacji Antoni Malatyński był więziony za patriotyczną postawę. Po upadku powstania warszawskiego organizował pomoc dla ludności wysiedlonej z płonącej stolicy. Uhonorowany wieloma medalami i odznaczeniami, zmarł w 1949 r. na zawał serca.

- Zapewne serce pękło mu z żalu, że za tyle wyświadczonego dobra zabrano mu cały majątek - powiedział wieloletni proboszcz charsznickiej parafii, obecnie już sędziwy, ksiądz dziekan Ludwik Michalik, który osobiście znał Antoniego Malatyńskiego. Po wojnie, bowiem władza ludowa znacjonalizowała zakłady.

31 maja 2003 r. do Charsznicy przybyło 19 członków rodu: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz, Grażyna Malatyńska, Jerzy Malatyński, Ania Malatyńska, Agnieszka Malatyńska-Piller, Romana Malatyńska, Maria Malatyńska, Alina Chmielowicz, Marta Malatyńska, Urszula Piller, Helena Chmielowicz, Agnieszka Malatyńska, Hugo de Roussou, Joanna Dobkowska, Tomasz Dobkowski, Wanda de Roussou, Dorota Malatyńska, Mateusz Stankiewicz i Jacek Stankiewicz. W tym roku przyjechał tylko wnuk patrona szkół, Jerzy Malatyński ze swoim młodym krewnym.

- Świętujemy uroczyście dzień naszego patrona po raz trzynasty, w jakże innych, coraz bardziej nowoczesnych wnętrzach. Nasi uczniowie zdobywają wiedzę pod okiem 47 doświadczonych nauczycieli. Odkrywają świat w świetnych warunkach do rozwijania wszelkich zainteresowań. Jednak fundamenty położył pod to wszystko nasz szczodry patron - witała zebranych w hali sportowej dyrektor Zespołu Szkół Halina Pietrzyk.

- Stary szkolny budynek z lat międzywojennych widać z okien naszego Urzędu Gminy. Teraz, niepotrzebny, popada w ruinę, więc za dwa, trzy lata będzie zapewne wyburzony. Zamyka się klamrą stara historia, otwiera się przed wami nowa - powiedział wójt gminy Jan Żebrak. - 1 października 1933 r. nową szkołę poświęci proboszcz parafii w Chodowie, ks. Edward Brodowski. Przekazał ją społeczności szkolnej wójt Henryk Lipiński - dodał ksiądz Ludwik Michalik. Po czym przypomniał młodzieży trzy najważniejsze „działy” ludzkiego życia, które realizował patron. A są nimi wiara, praca i dobroczynność.

Dobroczynność kontynuuje kolejne pokolenie rodu, fundując rokrocznie „Nagrodę Malatyńskich” dla najlepszych uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum.

W prezentacji multimedialnej zaprezentowano sylwetkę Antoniego Malatyńskiego. Część artystyczna nosiła tytuł „Kto nie był uczniem, ten mistrzem nie będzie”. Gromkimi brawami nagrodzono krótki koncert Orkiestry Dętej z Chodowa pod batutą Grzegorza Chyca. Standardy muzyki rozrywkowej wykonane przez orkiestrę w większości rekrutująca się z uczniów zespołu, oklaskiwano na stojąco. Owacjami przyjęto również pokaz gimnastyczny.

Symbolicznym rytuałem, dowodem szczególnej pamięci i wdzięczności, jest złożenie wiązanki kwiatów przed tablicą pamiątkową na parterze budynku. „Gmach tych szkół wzniesiony w latach 1927-1933 Jego wysiłkiem i z Jego serca będzie tu Jego śladem na zawsze”- brzmi napis na tablicy.

W zbiorach Zespołu Szkół znajdują się stare meble, pomoce naukowe i sprzęty służące uczniom w latach międzywojennych. To także cenna lekcja lokalnej historii i zachodzących zmian. Takich, jak w tej na wskroś nowoczesnej placówce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski