Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamiętają o orłach lotnictwa

Barbara Ciryt
Uczniowie ze Szkoły Podstawowej im. Mieczysława Medweckiego w Morawicy podczas odsłonięcia pomnika pilotów
Uczniowie ze Szkoły Podstawowej im. Mieczysława Medweckiego w Morawicy podczas odsłonięcia pomnika pilotów Fot. Adam Wojnar
Morawica. Mieszkańcy gminy Liszki nie zapominają o kpt. Mieczysławie Medweckim i innych lotnikach broniących polskiego nieba. W 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej został odsłonięty pomnik „Polskie Orły”.

W polach między Morawicą, Chrosną i Brzoskwinią stoi brzozowy krzyż. Tu 1 września spadł samolot P-11c kpt. Mieczysława Medweckiego. Pilota, który jako pierwszy zginął podczas walk z niemieckim okupantem.

Mieszkańcy Morawicy nie zapominają o nim i innych lotnikach broniących polskiego nieba. Przed kilkoma dniami, dokładnie 75 lat od wybuchu II wojny światowej na cmentarzu parafialnym w Morawicy tuż za granicami balickiego lotniska – przy warkocie silników startujących samolotów – został odsłonięty pomnik „Polskie Orły”. Znajduje się on obok grobu kpt. Medweckiego.

Na tablicach nowego pomnika znalazło się ponad 500 nazwisk pilotów, którzy polegli na frontach I i II wojny oraz pilotów, którzy zginęli podczas katastrof lotniczych. A główny napis na pomniku głosi: „Miłość żąda ofiary”.

– Ten pomnik jest znakiem pamięci, poświęcamy go ludziom, którzy tworzyli polskie lotnictwo nie bali się położyć na szali swoich umiejętności i życia – mówił inicjator budowy pomnika ks. Władysław Palmowski, kapelan „Solidarności”, proboszcz parafii w Mora­wicy.

W upamiętnianiu wydarzeń sprzed 75 lat uczestniczyła młodzież z miejscowej szkoły podstawowej, która nosi imię pilota Medweckiego. Uczniom tej placówki kapłan przypomina słowa prymasa tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, żeby nie lękali się przepaści i jak orły szybowali nad graniami. – Musicie mieć w sobie coś z orłów. Musicie ducha hartować i wznosić – mówił ks. Palmowski.

Na uroczystość do Mikowa przyjechali piloci, seniorzy lotnictwa, posłowie, przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych gminnych. Jedną z zasłużonych dla lotnictwa osób, odsłaniających pomnik był kawaler Orderu Virtuti Militari płk. pilot Ludwik Krempa. Podczas II Wojny Światowej służył w 304 Dywizjonie Bombowym. Spotkania z nim i seniorami lotnictwa były okazją do wspomnień z czasów walk, wojny i śmierci dowódcy III Dywizjonu Myśliwskiego 2 Pułku Lotniczego kapitana Mieczysława Medweckiego.

Gdy w 1939 roku został przeniesiony z lotniska w Rakowicach na polowe lotnisko w Balicach miał już za sobą dwa poważne wypadki lotnicze; pierwszy raz jego samolot spadł na ziemię w 1934 r. podczas akrobacji polskich samolotów w Jugosławii, drugi w 1938 w Krakowie po starcie źle przygotowanej maszyny.

Trzeci raz ze swoim P-11c spadał w dniu ataku hitlerowskich Niemiec na Polskę. To był śmiertelny upadek. Seniorzy lotnictwa pamiętają każdy szczegół tamtych wydarzeń. Rankiem 1 września 1939 roku niemieckie bombowce pojawiły się nad Krakowem. Kpt. Medwecki próbował z Balic połączyć się z lotniskiem w Rako­wicach.

Nie działała sieć dozoru powietrznego, nie było możliwości ostrzegania o samolotach napastników. Niemiecka formacja lotnicza zaczęła bombardowania. Medwecki razem z podporucznikiem Władysławem Gnysiem startowali, by bronić nieba nad Krakowem.

Dowódca Medwecki ruszał pierwszy. Zza wzgórza wyłoniły się niemieckie Ju- 87. Pilotujący jedną z tych maszyn Frank Neubert otworzył ogień do wspinającego się w górę samolotu polskiego kapitana. Strzały były celne. Medwecki zdążył jeszcze wznieść maszynę w górę, ale śmiertelnie ranny zaczął lądować w polach, jego P- 11c runął na ziemię i spłonął.

Tymczasem Gnyś wywinął się napastnikom, ruszył do boju i chwilę później nad Żuradą w pow. olkuskim zestrzelił dwa niemieckie bombowce Do 17E.

Kilka godzin później nastąpił odwrót Armii Kraków i ewakuacja lotniska w Balicach. Ciało Medweckiego zostało na ziemi morawickiej. Ówczesny proboszcz ks. dziekan Jan Danek odnotował to w kronice parafialnej: „Pochowałem go tego samego dnia wieczorem, o godz. 21, bez asysty wojskowej i wojskowych honorów, gdyż jednostki lotnicze musiały kilka godzin wcześniej opuścić Balice. Wieczór był pogodny i cichy, było widać blaski armat na południu i zachodzie…”

A Maria Strzemieńska, żona pilota nie wiedząc o śmierci szukała go przez Czerwony Krzyż. Pod koniec lat 70. dowiedziała się, że leży w Morawicy. Kpt. Medwecki został pośmiertnie odznaczony krzyżem Virtuti Militari, a na jego grobie umieszczono lotniczą piastę ze śmigłem.

DATY NA NOWYM POMNIKU LOTNIKÓW

- 1918 rok – Czas odzyskania niepodległości przez Polskę

- 5 XI 1918 – Pierwszy lot bojowy samolotu wojskowego w Polsce.

- 1 XII 1918 – Wprowadzenie symbolu biało– czerwonej szachownicy jako znaku rozpoznawczego Polskich Sił Powietrznych.

- 1939 – Czas wojny obronnej i bohaterskiego czynu walki z przeważającym najeźdźcą.

- 1940 – Powstanie we Francji, a potem w Anglii polskich skrzydeł myśliwskich z przybyłych z Polski lotników.

- 1947 – Czas likwidowania na Zachodzie Polskich Sił Zbrojnych przez Aliantów, a w Polsce rozformowanie jednostek lotnictwa przez dowództwo Armii Radzieckiej.

- Na pomniku znajduje się ponad 500 nazwisk: pilotów, którzy zginęli w walce w obronie Polski, Francji, Anglii w czasie II wojny światowej; pomordowanych przez NKWD na Wschodzie; pilotów sportowców: pilotów, którzy zginęli w Polsce w katastrofach lotniczych po 1947 roku.

- Głównymi fundatorami pomnika są przedsiębiorcy z Modl­niczki Krystyna i Józef Krukowie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski