Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Kurier

Redakcja
Zakupy za pośrednictwem internetu to już dla wielu osób codzienność.

Potyczki konsumenta

Wszystko można kupić bez potrzeby opuszczania domu. Ba - od chwili dokonania zakupu z domu nawet nie powinniśmy wychodzić. Od tej chwili zaczyna się bowiem oczekiwanie na Pana Kuriera. Coraz częściej bowiem sprzedający korzystają z usług licznych już firm kurierskich, tańszych niż Poczta Polska i, przynajmniej teoretycznie, bardziej mobilnych.

A jak wygląda praktyka? Oto jeden z przykładów. Pani M. zamówiła karmę dla kota w dużym sklepie internetowym, który swój towar dostarcza za pośrednictwem firmy kurierskiej, prosząc o kontakt telefoniczny w sprawie terminu dostarczenia przesyłki. W poniedziałek otrzymała SMS-a z uprzejmą informacją, że sklep nadał do niej paczkę. Następnego dnia pojawił się kolejny SMS, tym razem o tym, że przesyłka została wydana z magazynu "celem doręczenia". Od tej chwili pani M. powinna nie ruszać się z domu, bo kurier - niczym hiszpańska inkwizycja ze skeczu Monty Python'a

- pojawia się niespodziewanie. Ale tak się składa, że niektórzy odbiorcy przesyłek kurierskich - w tym pani M. - pracują. I właśnie w pracy pani M. odebrała telefon; Pan Kurier krótko zapytał, czy jest ktoś w domu, a po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi bez słowa się wyłączył. Rozmowa z centralą firmy S. zaowocowała nowymi ustaleniami. Okazało się, że dostarczenie przesyłki w środę do godziny 12 jest niemożliwe, bo to "dla kuriera za wcześnie", więc pojawi się on w czwartek, do godziny 17, bo wtedy kończy pracę. Czwartek upłynął pani M. na nerwowym, acz bezskutecznym oczekiwaniu. O godzinie 18 wykonała następny telefon do firmy, by dowiedzieć się, że: kurier nikogo w domu nie zastał, zostawił awizo, a jeśli jedynym możliwym terminem dostarczenia jest sobota, to trzeba będzie dopłacić. W tym samym czasie dotarł mail od sklepu internetowego, z zapytaniem, dlaczego pani M., według informacji od kuriera, odmówiła przyjęcia przesyłki... Przygoda z Panem Kurierem zakończyła się dziką awanturą w wykonaniu klientki, dostarczeniem paczki w sobotę (bez dodatkowych opłat) oraz solennym postanowieniem: nigdy więcej zakupów przez internet! Przynajmniej do czasu przejścia na emeryturę...

Barbara Matoga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski