"Pan Tadeusz" nie taki straszny

Matura była prosta - mówi Michał Pernet (pierwszy z lewej). Obok Katarzyna Stelmach, Zuzanna Brzezińska-Sobczyk i Filip Nocoń) Fot. Grzegorz Ziemiański

Wśród tegorocznych maturzystów jest Michał Pernet. - Jedno zadanie, w którym musieliśmy odróżnić fakty od opinii, było trochę trudniejsze, ale ogólnie czytanie ze zrozumieniem nie sprawiło mi większych problemów. A w wypracowaniu nie musiałem odwoływać się do całości lektury - mówi Michał. Przed nim jeszcze rozszerzona matura z angielskiego i podstawowa z matematyki. Myśli już o studiach. Marzy mu się mechanika i budowa maszyn w Akademii Górniczo-Hutniczej.
Katarzyna Stelmach i Zuzanna Brzezińska-Sobczyk też nie miały dziś większych problemów z egzaminem. - Patrząc po minach naszych kolegów, to wszyscy jesteśmy raczej zadowoleni. Jutro czeka mnie matura z angielskiego. Potem piszemy jeszcze biologię i chemię - mówi Katarzyna.
Konrad Spryńca bez wahania przyznaje, że dzisiejsza matura była bardzo prosta i przewidywalna. Nastawiał się na trudniejszy do rozwiązania arkusz. - Jak zobaczyłem temat z "Chłopów", to pomyślałem, że będzie ciężko, ale później poczułem ulgę, bo drugi temat, z "Pana Tadeusza", był dość łatwy - mówi Konrad.
- Matura próbna była gorsza. Dziś wypracowanie było łatwe do napisania - mówi Karolina z klasy z rozszerzoną historią i wiedzą o społeczeństwie. Pisała maturę rozszerzoną, na trudniejszym poziomie, wymaganą do przyjęcia na studia na kierunki humanistyczne. Karolinie rozszerzony polski przyda się na dziennikarstwo lub socjologię.
Jutro przed maturzystami egzamin z angielskiego. - Angielski zwykle jest prosty. Do kolejnych egzaminów nastawiamy się optymistycznie - mówi Zuzanna Brzezińska- -Sobczyk.
Diana Bucka