Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pandemia ograniczyła przestępczość w Krakowie, ale zabójstw nie było mniej. Wzrosła wykrywalność przestępstw narkotykowych

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Według danych policji z powodu pandemii przestępczość w 2020 r. spadła w Krakowie o ok. 25 proc. Mimo braku turystów najbardziej niebezpieczną dzielnicą wciąż jest Stare Miasto, a tytuł najbezpieczniejszego miejsca przypadł Krowodrzy. Co ciekawe, w okresie pandemii nie zmieniła się liczba zabójstw, ale wzrosła liczba przestępstw narkotykowych.

Koronawirus i zagrożenie epidemiologiczne sprawiły, że rok 2020 r. był wyjątkowy. Pandemia miała wpływ na wiele obszarów życia społecznego, w tym również na przestępczość.

Lockdown "zamknął" też przestępców

Największy spadek przestępczości w mieście widoczny był w pierwszym tygodniu lockdownu, Krakowscy policjanci od 16 do 22 marca ubiegłego roku odnotowali łącznie 81 przypadków popełnienia przestępstw na terenie miasta. W tym samym okresie rok wcześniej liczba ta wynosiła 324. Okazuje się, że tak drastyczny spadek przestępczości w mieście spowodowany był strachem przed koronawirusem.

Kolejne tygodnie i letni powrót do "normalności" sprawił, że i w policyjnych statystykach zwiększyła się liczba przestępstw.
Jeśli chodzi o rozboje, w całym 2020 r. odnotowano ich 157, czyli 53 przypadków mniej niż rok wcześniej. Niemal 25 proc. przestępstw rozbójniczych odnotowano w zabytkowej części miasta, a najmniej rozbojów było w dzielnicach sąsiadujących ze Starym Miastem, takich jak Krowodrza (9) i Prądnik Biały (10).

Akademicka (spokojna) społeczność

Dane policji nie są zaskoczeniem dla Macieja Żmudy, przewodniczącego Rady Dzielnicy V Krowodrza.

- Nasza dzielnica zawsze należała do najspokojniejszych w mieście. Jednym z powodów może być bliskość ośrodków akademickich, takich jak AGH i Uniwersytet Pedagogiczny. Nigdy nie przeprowadzaliśmy badań w tym zakresie, ale można przypuszczać, że środowisko akademickie może mieć wpływ na pozytywny obraz tutejszej społeczności – mówi Maciej Żmuda.

Gdzie grasują złodzieje?

Jeśli chodzi o kradzieże, to z prawie 3,7 tys. przypadków w 2019 liczba tych przestępstw spadła do ok. 3 tys. Najwięcej złodziei odwiedza Śródmieście, gdzie doszło w 2020 r. do 761 przypadków kradzieży. Dla porównania, rok wcześniej takich przypadków odnotowano niemal 1,3 tys. Najmniej złodziei grasowało w Grzegórzkach (230), Nowej Hucie (254) i Krowodrzy (273).

Zauważyć należy, że przez pandemię drastycznie spadła liczba turystów zagranicznych, a Stare Miasto wciąż jest na na szczycie najbardziej niebezpiecznych dzielnic miasta.

- Spadła liczba turystów zagranicznych, ale z drugiej strony dopisali turyści krajowi. Jedna z zasad kryminologicznych mówi, że większość przestępstw popełnia się w centrach dużych miast. Kraków nie jest tu wyjątkiem. Miasto przyciąga osoby, które popełniają przestępstwa oraz ich ofiary – mówi Tomasz Daros, przewodniczący dzielnicy Stare Miasto.

Tomasz Daros zapewnia jednak, że on czuje się bezpiecznie w centrum miasta.

- Podobnie, jak w innych dzielnicach Krakowa – dodaje radny.

Największy spadek przestępczości odnotowano w przypadku aktów wandalizmu. W 2019 r. policjanci naliczyli niemal 2,3 tys. „uszkodzeń rzeczy", a podczas pandemicznego 2020 r. o połowę mniej. Najwięcej zniszczeń odnotowano na terenie Nowej Huty (175) i Podgórza (169), a najmniej w Grzegórzkach (48).

Nie było dyskotek, nie było awantur

- Niewątpliwie okres pandemii miał wpływ na spadek przestępczości w Krakowie, bo spadki są widoczne we wszystkich kategoriach przestępstw pospolitych – mówi Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Sebastian Gleń zwraca uwagę na to, że w 2020 roku na wiele miesięcy ograniczony został ruch turystyczny, a także przez dłuższy okres zamknięte były lokale gastronomiczne, kluby nocne, dyskoteki i inne miejsca w których spożywa się alkohol.

- Mniej osób odwiedzało miasto, czy to turystów czy studentów. To mniej okazji do awantur, bójek, aktów wandalizmu czy np. kradzieży kieszonkowych, których liczba spadła zwłaszcza w rejonie Starego Miasta – dodaje rzecznik małopolskiej policji.

Z kolei liczba zabójstw od kilku lat jest na podobnym poziomie. W 2018 r. w policyjnych statystykach widniała liczba 9, rok później 10, a w 2020 r. też 10. Analiza przestępczości wskazuje natomiast na wzrost przestępczości narkotykowej podczas pandemii. W 2019 r. funkcjonariusze naliczyli ponad 2,3 tys. przypadków łamania ustawy o narkomanii. Rok później było ich już niemal 2,7 tys.

Wzrost liczby wykrytych przestępstw narkotykowych

Jak zapewnia Sebastian Gleń, wzrost w liczbie stwierdzonych przestępstw narkotykowych wynika z większej wykrywalności w tym zakresie, a nie wzrostu liczby zgłoszeń.

- Tego typu sprawy nie są nam zwykle zgłaszane. Na trop takich spraw wpadamy w toku realizacji spraw operacyjnych, dochodzeń oraz przy okazji legitymowań, interwencji. W obliczu mniejszego ruchu pieszego w czasie pandemicznych ograniczeń łatwiej nam było wyłowić podejrzane zachowania czy osoby – wyjaśnia rzecznik policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pandemia ograniczyła przestępczość w Krakowie, ale zabójstw nie było mniej. Wzrosła wykrywalność przestępstw narkotykowych - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski