Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Ania mówi o nowym gatunku człowieka

Liliana Sonik
Śliczna jak obrazek, spokojna i dyskretna, kocha swój zawód: ma dopiero 26 lat ale pracuje od ośmiu. Zdziwiło mnie, gdy zaczęła narzekać. A to dlatego, że nieostrożnie zapytałam, czy firma zatrudni kręcących się po sali stażystów. No i pani Ani się ulało… Nie zatrudni – odpowiedziała. Fryzjerstwo wymaga technicznych umiejętności i artystycznego oka więc nie z każdego można zrobić dobrego fryzjera. Z dwu nic nie da się wykrzesać, a dwójka zdolnych i rokujących mówi, że nie zamierzają marnować sobie życia pracując 8 albo 10 godzin dziennie, na stojąco. Interesuje ich tylko dyplom i uprawnienia a potem będą szukali łatwiejszej pracy. Na rynek wchodzi inny gatunek człowieka – podsumowuje Ania.

Zaraz, zaraz, dopytuję: jak to ‘inny gatunek’? Przecież to pani koledzy, zaledwie 8 lat młodsi. Może i koledzy, nawet ich lubię – odpowiada – ale się różnimy – odpowiada. Mówi, że zachowują się jak właściciele świata: gdy pilnie trzeba umyć głowę klientki, stażysta odpowiada, że będzie jadł kanapkę i do głowy mu nie przyjedzie, że kanapkę może zjeść za 15 minut. Zanim Ania kupiła sobie samochód jeździła do pracy autobusami. Czasem musiała czekać ponad godzinę, więc coś czytała albo spacerowała. „Oni” – mówi – nie potrafią czekać, „bo szkoda życia”, zamawiają ubera, a za kurs zapłacą nadgorliwi rodzice. „To kto w tym kraju będzie pracował? - pyta Ania - lat 26 - martwiąc się przyszłość nas wszystkich.

Nigdy wcześniej nie słyszałam tak druzgocącej diagnozy formułowanej przez osobę niewiele od opisywanych starszą. Problem w tym, że uwagi Ani potwierdzają analizy zachodnich socjologów i psychologów. W zasadzie Ania ma rację z metaforą o ‘nowym gatunku człowieka’. Mówimy o pokoleniu urodzonym podczas rewolucji technologicznej, pokoleniu nieznającym życia bez smartfona. Z nowymi technologiami za pan brat, posługują się nimi intuicyjnie. A to niesie mnóstwo następstw, czasem nieoczywistych. Ponieważ to dzieci pomagają rodzicom uporać się z cyfrowymi kłopotami, czy aplikacjami, a rady czy opinie rodziców (i nauczycieli) natychmiast weryfikują w internecie, niełatwo być dla nich autorytetem. Wiek słuszny, od niepamiętnych czasów kojarzony z mądrością, w ich oczach utracił ten walor.

Także przywiązanie do pracy, jakie cechowało poprzednie pokolenia, wychodzi z użycia. Młodzi nie zamierzają harować na posadach, które są zbyt obciążające albo nie dają satysfakcji. Najlepiej widać to w braku zainteresowania młodych lekarzy trudnymi specjalizacjami: hematologią, immunologią czy medycyną ratunkową. Za to mają wielkie plany. Chcą zakładać własne firmy, uważają za obywateli świata i martwią się ekologicznymi katastrofami. Są bardzo moralizujący, choć ich kodeks etyczny różni się od zasad obowiązujących wcześniej. Na liście zachowań nagannych pierwsze miejsca zajmują ‘grzechy ekologiczne’ oraz brak akceptacji wszelakiej inności. Uwierzyli, że każdy może realizować marzenia i boleśnie zderzają się z rzeczywistością, w której nie wystarczy chcieć by mieć. Konfrontowani z nagabywaniem reklam i medialnymi ‘sukcesami’ celebrytów, często czują się niepełnowartościowi. Jak żadne z poprzednich pokoleń, są narażeni na depresje i zaburzenia lękowe. Bo pełna wolność wyboru ma swe ponure drugie oblicze: psychologowie mówią o dzieciach, które nie wiedzą kim są. Tym bardziej, że komunikują się głównie obrazami, a nie tekstem pisanym, co sprawia, że są bardzo emocjonalni. Tekst pisany wymaga zrozumienia i czasu, obraz jest natychmiastowy i działa na uczucia. Kończy się epoka pisma: młodzi wolą film od książki, a Instagram od Facebooka. Pokolenie wyjątkowo kruche psychicznie w paradoksalny sposób łączy tupet z wielką wrażliwością.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski