Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani burmistrz „zgasiła” święta w swoim mieście

Ewelina Sadko
Panowie Janek i Jurek z Ośrodka Kultury w Brzeszczach wieszają świąteczne światełka przed wejściem do budynku
Panowie Janek i Jurek z Ośrodka Kultury w Brzeszczach wieszają świąteczne światełka przed wejściem do budynku Ewelina Sadko
Brzeszcze. Cecylia Ślusarczyk podjęła decyzję, że w tym roku w mieście nie będzie świątecznych dekoracji. Mieszkańcy mówią, że to przesadne oszczędzanie, przez które szefowa gminy „zabija ducha świąt”

Spośród miast w Małopolsce zachodniej trudno wybrać to, które jest najpiękniej udekorowane na święta. Z łatwością można za to wskazać najsmutniejsze, gdzie światełek bożonarodzeniowych jest jak na lekarstwo. To Brzeszcze.

- Kiedyś była pięknie udekorowana choinka naprzeciwko parku miejskiego, druga obok banku, trzecia na rondzie z „wagonikiem”, a dwie kolejne pod kopalniami w Brzeszczach i Jawiszowicach. Były też ozdoby na latarniach ulicznych - wspomina Jan Moskalik z Brzeszcz.

Teraz światełka są tylko w galerii i supermarketach.

Świecą też przed Ośrodkiem Kultury. Jest tu zaledwie kilka sznurów lampek nad wejściem i na dwóch drzewkach obok parkingu. - Zapadła decyzja, żeby świeciły przez całą dobę, a nie tylko po zmroku - podkreśla pan Jurek, pracownik Ośrodka, który je zakładał.

Mieszkańcy Brzeszcz twierdzą, że rezygnacja z ozdób świątecznych to zabijanie ducha świąt.

- Przez cały rok patrzymy na to smutne, szare, odrapane miasto i każdy tylko czekał do świąt, aby chociaż trochę się pocieszyć światełkami - mówi Jadwiga Kobielska z Brzeszcz. - Teraz nawet dziecku nie ma co pokazać na spacerze. Trzeba jechać do sąsiednich miast. Urząd Gminy nie konsultował tej decyzji z mieszkańcami. Nie tłumaczy też, dlaczego światełka nie zostaną zamontowane.

- Tydzień temu wysłałem pismo w tej sprawie do urzędu, ale jeszcze nie doczekałem się odpowiedzi - mówi Mariusz Chrobak z Brzeszcz.

Brzeszczanie zakładają, że Cecylia Ślusarczyk, burmistrz gminy, zrezygnowała z iluminacji ze względu na oszczędności, bo to w ich przekonaniu jedyny logiczny argument.

Mieszkańcy Brzeszcz wytykają też pani burmistrz, że znacznie więcej kosztuje chociażby utrzymanie latarni miejskich, które na przykład na osiedlu Słowackiego często świecą przez cały dzień.

- Cały czas żyjemy w stresie, że zamkną nam kopalnię. W ciągu ostatnich miesięcy wielu ludzi potraciło pracę, a gmina nawet na święta potrafi zdołować człowieka - stwierdza Marcelina Kusak z Brzeszcz. Ciekawi ją jednak, czy w urzędzie gminy są jakieś świąteczne ozdoby i sznury świecidełek.

- Jeśli tak, ludzie powinni tam wpaść i je zdemontować. Niech oni też nie mają bożonarodzeniowej atmosfery - dodaje zdenerwowana.

Światełka to podstawa!
W innych gminach się da!
W Chełmku, gminie podobnej wielkości jak Brzeszcze, do oświetlenia miasta wykorzystano około 100 ozdób, takich jak: „choinka”, „dzwoneczki”, „kurtyna”, „anioły”, „gwiazdki” oraz przewieszki nad ulicami i „sople” ledowe. Są też dwa podświetlane szyldy z logo gminy zamontowane na ulicach wjazdowych do miasta. Szacunkowy koszt prądu do dekoracji w czasie świątecznym (około 40 dni) wynosi około 1 tys. zł brutto. W tym roku gmina Chełmek zakupiła 30 nowych elementów na słupy. Wartość wszystkich ozdób świątecznych, które posiada gmina Chełmek, wynosi około 100 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski