Najpierw przyglądały się swoim dzieciom, znajomym. Podziwiały, jak kilkuletnie lub nastoletnie dziewczyny gimnastykowały się i tańczyły w grupach cheerleaderek. Potem panie z gminy Zielonki i ich koleżanki z Krakowa uznały, że też spróbują swoich sił jako cheerleaderki.
Autor: Barbara Ciryt
Mają 30, 40, a nawet prawie 50 lat. Tańcząc jako cheerleaderki czują się jak 18-latki. To grupa Złota Atiga. W obecnym, 13-osobowym składzie ćwiczą zaledwie pół roku - od października 2016 - a już są Mistrzyniami Polski. W kwietniu tego roku w Łochowie wygrały Mistrzostwa Polski Cheerleaders 2017 w swojej kategorii 30+. Kilka tygodni wcześniej wygrały w Garwolinie Grand Prix Polski Cheerleaders 2017 podczas Otwartego Mazowieckiego Turnieju Cheerleaders.
Panie należą do Akademii Tańca i Gimnastyki Atiga, a ich trenerką jest Agata Drwal. Chwali swoje podopieczne. - Są piękne, zgrabne, wysportowane i pełne energii. Podziwiam je - mówi Agata Drwal. Przyznaje, że jest wymagająca, ale cheereaderki z grupy Złota Atiga potrafią sprostać wszystkim jej wymaganiom. Na treningi przychodzą dwa razy w tygodniu, we wtorki i czwartki w godzinach 20.30 - 22. Ćwiczą wtedy, kiedy mają czas, gdy uporają się z zajęciami zawodowymi i zadbają o dom i rodzinę.
Reprezentują bardzo różne zawody. Są wśród cheerleaderek wykładowczynie akademickie, kierowniczka biura dydaktyki, nauczycielki wf, księgowe, handlowcy, konserwatorka dzieł sztuki, archiwistka, informatyczka. Mają różne pasje i zajęcia. Mieszkają w różnych miejscach gminy Zielonki i Krakowa, ale na treningi zawsze zdążają i cieszy je ten wspólny wysiłek.
- Bywa, że pomagamy sobie rozwiązywać codzienne życiowe problemy - mówią.
Panie ćwiczą w centrum Integracji Społecznej w Zielonkach, a grupę wspiera także miejscowe Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji. Cheerleaderki same mówią, że te tańce i gimnastyka dają im radość, odprężenie i przyjaźń, która nawiązały w swojej grupie. - Zgrały się naprawdę dobrze - zauważa ich trenerka.
Zaznacza, że jeszcze przed kilku laty nie było takiej kategorii wśród cheereaderek. Tańczące dziewczyny kojarzyły się i nadal kojarzą z grupą nastolatek. Ale wszystko się zmienia. W turniejach i mistrzostwach jest już oficjalnie uznana kategoria senior 2, do której należą panie powyżej 30-go roku życia. Zielonecka Złota Atiga do nich się zalicza.
Ale na zdjęciach z turniejów cheerleaderki wyglądają naprawdę jak nastolatki. - A mamy od 37 do 49 lat - mówi Bożena Boryczko, jedna z cheerleaderek z grupy Złota Atiga, a na co dzień pani doktor - nauczyciel akademicki AGH. - Ale na scenie tego żadna nie czuje. Mamy np. usta pomalowane na pomarańczowo, podopinane włosy po pas, oko zrobione i mnóstwo energii w sobie - uśmiecha się pani Bożena.
Na początku znajomi je pytali, czy będą skakać i kibicować, np. drużynom koszykarskim. Tłumaczyły, że w tym wszystkim nie o to chodzi. - Ale gdyby nadarzyła się okazja takiego kibicowania, to czemu nie - mówią cheerleaderki.
Do zawodów, turniejów, mistrzostw podchodzą z rezerwą. Przyznają, że zawsze jest trochę stresu, ale zależy im na dobrej zabawie, a niekoniecznie na medalach i tytułach. A bawią się znakomicie.
- Do tego bawi się cała rodzina, bo kibicują nam dzieci i mężowie, którzy ubierają koszulki promujące naszą Akademię Tańca i Gimnastyki Atiga - zaznacza Bożena Serczyk-Jastrzębska.
Cheerleaderka Jolanta Różycka przypomina, jak zaczynała przygodę z tą grupą. Powiedziała w domu, że wybieram się na trening. - Syn nie mógł uwierzyć. Mówił: mamo tylko nie rób tam zdjęć i nie dawaj na facebooka, bo będą musiał dać lajka, a ja wcale nie chcę - uśmiecha się pani Jolanta. - Oczywiście, że mamy teraz na facebooku swoje zdjęcia z zawodów, mistrzostw. Syn też je lajkuje. Ale pierwszego lajka dał dopiero wtedy, gdy było już z 70 polubień naszych zdjęć. Teraz dla wszystkich naszych znajomych to normalne - mówi cheerleaderka.
Na treningach jest wycisk. Gdy wchodzi się na salę słychać donośny głos trenerki.
- Stopy ściągnięte, kolana zablokowane, łokcie nie łamiące się. Powtarzamy jeszcze raz - instruuje trenerka. Po 10 razy gimnastyczki powtarzają fragment układu. Nie nudzą się, nie denerwują tymi powtórkami, ćwiczą sumiennie. - Do nich muszę mieć nieco inne podejście niż do dzieci czy kilkunastoletnich dziewcząt. To są panie, które w wielu przypadkach mogłyby być moimi mamami. Muszę spokojniej z nimi postępować, czasem prezentować coś po 50 razy, ale uwielbiam z nimi pracować. One mają takie pogodne podejście do tych ćwiczeń - mówi Agata Drwal. Trenerka pochodzi z Tarnowa, podczas studiów przeprowadziła się do Krakowa, a ćwiczy z grupami cheerleaderek w kilku miastach i gminach.
Te tańce i gimnastyka nie są wcale łatwe, ale, jak mówi trenerka, zespołów w kategorii senior 2 przybywa. Cheerleaderki z Zielonek zapraszają chętne panie do swojej grupy. - Jeśli będzie zbyt liczna, to zrobi się kolejną. Będzie konkurencja, bo my lubimy konkurencję, zdrowe współzawodnictwo - mówi Dorota Krajewska członkini Złotej Atigi.
Te spotkania, treningi, występy, turnieje i mistrzostwa są dla pań z Zielonek i Krakowa odskocznią od codziennych zajęć. - Traktujemy się jak grupę przyjacielską. Spotykamy się także poza treningami. A na kawę i ciastko chodzimy z innymi cheerleaderkami, podczas zawodów zaprzyjaźniamy się z konkurencją, gratulujemy sobie nawzajem - mówi Monika Rożek ze Złotej Atigi.
Panie zaprezentują się w Zielonkach podczas rajdu rowerowego. Wystąpią dla uatrakcyjnienia sportowej imprezy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?