Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panika, czyli terroryści się cieszą

Marek Kęskrawiec
Istotą terroryzmu jest wywoływanie przerażenia, chaosu i destabilizacji.

Najlepiej z tym zadaniem dają sobie radę małe, dobrze wyszkolone grupy, których celem jest atakowanie osób będących symbolami kwestionowanego przez terrorystów systemu bądź zespołu wartości, np. słynnych polityków czy sędziów.

Skuteczne uderzenie w takich ludzi natychmiast burzy spokój społeczny i odziera całe narody z tak ważnego poczucia bezpieczeństwa.

Z drugiej jednak strony, nierozłączną bronią zamachowców są ataki na zupełnie przypadkowe osoby, niemające nic wspólnego z podejmowaniem decyzji politycznych, ale pochodzące z kręgu kulturowego, etnicznego bądź społecznego, uznawanego przez terrorystów za wrogi.

W tej strategii najlepiej sprawdzają się turyści: łatwo rozpoznawalni i bezbronni. Ich niesprawiedliwe, przypadkowe cierpienie daje nam wszystkim sygnał: każdy może być ofiarą, w każdej chwili, w każdym miejscu.

Najgorsze we współczesnym terroryzmie jest to, że przyzwyczajone do bogactwa i spokoju społeczeństwa zachodnie reagują wręcz histerycznie na każdy akt terroryzmu.

Wpadają w panikę, żądają od swoich władz rzeczy niemożliwych („zapewnijcie nas, że jesteśmy bezpieczni”; „zakażcie wakacji w Tunezji”), bywa też, że pod wpływem strachu podejmują decyzje wyborcze.

Tym samym robią to, na czym najbardziej zależy terrorystom. Słyszymy dziś przecież zewsząd proroctwa o końcu turystyki w najbardziej przyjaznym Europejczykom kraju arabskim, a nawet o możliwym przejęciu władzy w Tunezji przez islamistów.

Ludzie, którzy promują te kasandryczne wizje, są atrakcyjni medialnie, ale nic dobrego nie robią, tylko wpędzają nas w paranoję.

Zwłaszcza gdy panikę sieją rozhisteryzowani dziennikarze, a przede wszystkim marszałek Sejmu, paraliżujący opinię publiczną zawyżoną liczbą ofiar. Aż strach pomyśleć, jak ta władza zareaguje, gdy przyjdzie jej zdawać prawdziwy egzamin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski