Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Państwo nie pamięta o ofiarach

Redakcja
Ani reprezentant Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ani Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, nie wzięli udziału we wczorajszej konferencji, poświęconej upamiętnianiu polskich ofiar zbrodni wołyńsko-małopolskiej w 1943 roku. Zorganizował ją rzecznik praw obywatelskich, którego wcześniej i MSZ, i rada zapewniały o udziale w imprezie.

KONTROWERSJE. Kresowianie oburzeni postawą urzędników

Powodem wycofania się urzędników z zapowiadanej od tygodni konferencji okazał się i jej temat, i obecność ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który od dawna domaga się uznania mordów Polaków za ludobójstwo i godnego upamiętnienia ofiar - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Ksiądz Isakowicz-Zaleski słyszał też o rzekomej interwencji w tej sprawie Ambasady Ukrainy w Warszawie.
Rzecznik praw obywatelskich zapewnił, że konferencja nie jest wymierzona przeciwko Ukrainie. Niemniej nie pojawił się na niej zapowiadany Wojciech Tyciński, dyrektor departamentu MSZ, zajmującego się współpracą z Polonią. Miał mówić o działaniach ministerstwa w sprawie polskich miejsc pamięci na Ukrainie. Andrzej Przewoźnik miał nawet wygłosić dwa referaty. Jeden o upamiętnieniu ofiar ludobójstwa Polaków oraz kolejny - o problemach urządzania miejsc polskiej pamięci na Ukrainie. Nie pojawił się na imprezie, a wczoraj nie sposób było się do niego dodzwonić. To do niego kresowianie mają najwięcej pretensji. Czują się zlekceważeni przez urzędnika, do którego obowiązków należy dbałość o pamięć o ofiarach rzezi.
- Martwi nie mogą wołać o sprawiedliwość, obowiązkiem żywych jest czynić to za nich. Mam na myśli obowiązki nie tylko moralne, ale i obowiązki naszego państwa, jego naczelnych instytucji i specjalnie do tego powołanych urzędów - powiedział podczas konferencji Janusz Kochanowski. - Rozumiem, dlaczego MSZ zrezygnowało - mówił wcześniej jednej z gazet.
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski stwierdził natomiast, że odwołanie udziału przedstawiciela resortu w konferencji to wynik braku uzgodnień między ministerstwem a organizatorem w "delikatnej i ważnej materii, jaką są stosunki między Polską a Ukrainą".
- Smutna, a zarazem groteskowa jest postawa ministrów Radka Sikorskiego i Andrzeja Przewoźnika - komentuje ksiądz Isakowicz-Zaleski. - Czy aż tak bardzo boją się oni mojej skromnej osoby? Czy strach przed odpowiedziami na trudne pytania Kresowian i innych uczestników konferencji jest aż tak paraliżujący? - pyta.
Przypomnijmy, iż podobnie było podczas obchodów 65. rocznicy zbrodni na Wołyniu w ubiegłym roku. Sejm nie przyjął uchwały w sprawie rzezi Polaków, a prezydent nie pojawił się na obchodach. W ostatniej chwili wycofał też swój patronat.
Dodajmy, iż oburzenie wielu krewnych ofiar rzezi na Wołyniu budzi zapowiedź przyznania Wiktorowi Juszczence, prezydentowi Ukrainy, doktoratu honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Polityk patronuje przedsięwzięciom gloryfikującym zbrodniczą organizację - Ukraińską Powstańczą Armię. Napisał wstęp do albumu z fotografiami członków tej nacjonalistycznej formacji - twierdzą organizacje kresowe, które wysyłają listy protestacyjne do władz uczelni. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść na kolejnych posiedzeniach Senatu KUL.
Ewa Łosińska
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski