BBN proponuje m.in., by pracownicy ochrony o wyższych kwalifikacjach mogli wspierać wojsko, policję i inne służby, prowadząc dla szarych obywateli szkolenia z procedur ewakuacyjnych, ratunkowych oraz chroniąc obiekty o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa.
Z kolei ochroniarze, przede wszystkim ci, którzy pilnują obiektów strategicznych (m.in. elektrowni), przechodzić będą szkolenia dotyczące zagrożeń terrorystycznych z użyciem m.in. broni chemicznej czy biologicznej oraz tzw. wojny hybrydowej, z którą mamy teraz do czynienia na Ukrainie.
Takie ustalenia poczyniono podczas spotkania branży security z szefem prezydenckiego BBN gen. Stanisławem Koziejem. Udział w rozmowach wzięli przedstawiciele Polskiej Izby Ochrony, Polskiego Związku Pracodawców „Ochrona” i Polskiej Izby Systemów Alarmowych.
– Propozycje wykorzystania naszego potencjału odnoszą się zarówno do sytuacji szczególnego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, jak i warunków „normalnych”, czyli pokojowych – mówi Marcin Pyclik, wiceprezes Polskiej Izby Ochrony, a zarazem prezes Grupy Ochrony Konwój z Krakowa.
Gen. Koziej mówił z kolei podczas spotkania, że głównym celem BBN jest stworzenie platformy łączącej odpowiadające za bezpieczeństwo instytucje państwowe z działającymi na wolnym rynku firmami ochrony.
Branża ochroniarska w Polsce to całkiem pokaźna armia. Liczy ok. 250-300 tys. osób, w tym kilkadziesiąt tysięcy ochroniarzy mających zezwolenie na posługiwanie się bronią na ostrą amunicję. 45 tys. ochroniarzy pilnuje bezpieczeństwa obiektów tzw. infrastruktury krytycznej, czyli przemysłowych, energetycznych i wojskowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
