Dziwnym trafem wiele takich decyzji zapada pod koniec piątego roku, czyli tuż przed upływem terminu przedawnienia. Czy tylko po to, by urzędnik mógł dalej ciągnąć sprawę? Zadręczać w istocie niewinną firmę? Lub kamuflować własne lenistwo i nieudolność?
Ustawa gwarantuje podatnikowi, że po pięciu latach skarbówka da mu spokój, ale w praktyce byle urzędnik może ten przepis zawiesić. Rodzi to z jednej strony poczucie bezkarności u inspektorów (jak tu zmierzyć ich efektywność i tempo pracy?), a z drugiej – frustrację u przedsiębiorców. Uczciwy biznes staje się koszmarem w państwie, w którym prawo zależy od sztuczek urzędnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?