Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panteon Narodowy na żebrach. Będzie mniejszy i opóźniony

Piotr Subik
Fot: Adam Wojnar
Pamięć. Odsuwa się planowany termin zakończenia prac przy kryptach zasłużonych pod kościołem świętych Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej w Krakowie.

Nie za rok, jak pierwotnie zakładano, ale najwcześniej w 2017 r. zakończy się budowa Panteonu Narodowego w podziemiach kościoła pw. św. św. Piotra i Pawła w Krakowie. Wiadomo już także, że przyjęty na początku prac plan nie zostanie zrealizowany w całości. Fundacja Panteon Narodowy zrezygnowała bowiem z budowy na dziedzińcu kościoła pawilonu, w którym miałyby się znaleźć m.in. sale konferencyjno-edukacyjne. Powód? Problemy ze zdobyciem stałego źródła finansowania.

- Postanowiliśmy ograniczyć się do rzeczy najważniejszej, by nikt nam później nie powiedział, że w Krakowie nie ma miejsca na pochówki ważnych osobistości. Panteon więc był, jest i będzie. A resztę zostawiamy przyszłym pokoleniom. Przecież Wawel także nie od razu zbudowano - mówi prof. Franciszek Ziejka, były rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, inicjator budowy i przewodniczący Rady Fundacji Panteon Narodowy.

Dotychczas udało się odnowić krypty znajdujące się pod prezbiterium kościoła; otwarto je oficjalnie (niedokończone) 27 września 2012 r., w 400. rocznicę śmierci ks. Piotra Skargi. W tym roku zostanie zamontowany tam jeszcze monitoring oraz system czujników przeciwwłamaniowych i przeciwpożarowych. Przygotowano też miejsca pod wyjścia, m.in. szyb pod windę dla niepełnosprawnych, na dziedziniec Collegium Broscianum UJ. A w wirydarzu kościoła prowadzone są prace archeologiczne, które rozpoczęły się, zanim jeszcze podjęto decyzję o zmniejszeniu rozmachu inwestycji. Wykopy po przebadaniu przez archeologów zostaną obmurowane tak, by można było w nich umieścić sanitariaty ewentualnego przyszłego budynku recepcyjnego.

Dotychczasowe prace, według prof. Franciszka Ziejki, kosztowały ok. 10 mln zł, z czego tylko niewielka część pochodziła ze środków przekazanych przez Urząd Marszałkowski, Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, miasto Kraków oraz Ministerstwo Kultury. Pozostałe udało się zdobyć dzięki sponsorom i sprzedaży cegiełek. Na roboty zaplanowane na ten i przyszły rok potrzeba ok. 1,5-2 mln zł. Fundacja ich nie ma.

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby w budowę panteonu zaangażowały się instytucje publiczne, ale nie na zasadzie przyznawania grantów, lecz stałego finansowania. Wiadomo, że wszędzie brakuje pieniędzy, ale trzeba sobie zadać pytanie, czy taka inicjatywa nie jest społecznie słuszna, zwłaszcza w Krakowie? Bo jeśli nadal będziemy działać na zasadzie żebractwa, to być może będziemy musieli ogłosić upadłość - nie ukrywa prezes fundacji ks. Marek Głownia.

Proboszcz parafii pw. Wszystkich Świętych, której podlega kościół pw. św. św. Piotra i Pawła, pełni tę funkcję od lutego br., kiedy Rada Fundacji odwołała ze stanowiska Marka Wasiaka, od wielu lat zaangażowanego na rzecz Panteonu Narodowego. Dlaczego tak się stało? Obie strony nie komentują sprawy. Przypomnijmy. Za rządów Marka Wasiaka fundacja zajmowała się także m.in. programami edukacyjnymi czy fundowaniem stypendiów dla uczniów i nauczycieli.

Od lat skutku nie przynoszą rozmowy o stałym finansowaniu Panteonu Narodowego prowadzone m.in. z Urzędem Miasta Krakowa, Urzędem Marszałkowskim i Ministerstwem Kultury. W sprawę przed rokiem zaangażowali się także miejscy radni. Niestety, bez skutku. - Przy wielu takich inicjatywach myśli się o ideach, a później okazuje się, że oprócz wielkich spraw ważne są też sprawy przyziemne. Bo jeśli się o nich nie pomyśli, idea pozostaje wyłącznie ideą - żałuje przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider.

Budowę Panteonu Narodowego w kościele św. św. Piotra i Pawła ogłoszono w 2009 r., kiedy okazało się, że nie będzie rozbudowywany panteon na Skałce. W 2010 r. fundację powołało 11 publicznych uczelni z Krakowa, Polska Akademia Umiejętności oraz archidiecezja krakowska. W Panteonie Narodowym spoczywają obecnie tylko dwie osoby. Długo przed jego powstaniem, pod koniec XVII w., złożono tam doczesne szczątki biskupa krakowskiego Andrzeja Trzebickiego (nagrobek poddawany jest obecnie renowacji). Z kolei 17 września 2013 r. w podziemiach kościoła pochowano dramatopisarza i prozaika Sławomira Mrożka. W 2010 r. planowano też pochowanie w tym miejscu ofiary katastrofy smoleńskiej, historyka i prezesa IPN Janusza Kurtyki, ale ostatecznie wskutek protestów swoją zgodę wycofał kard. Stanisław Dziwisz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski