Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papież chce pomóc rozwiedzionym

Rozmawiała Grażyna Starzak
ARCHIWUM WYDAWNICTWA PETRUS
Rozmowa. Z ojcem prof. Andrzejem A. Napiórkowskim, szefem Katedry Eklezjologii Wydziału Teologicznego UP Jana Pawła II

- Rozpoczęty w Rzymie synod o rodzinie ma się zająć najtrudniejszymi tematami katolickiego nauczania. Od zakazu udzielania komunii rozwodnikom w ponownych związkach, przez zakaz antykoncepcji po katechezy dla dzieci par homoseksualnych. To chyba oznacza, że w Kościele szykuje się rewolucja…

- Rewolucja w Kościele katolickim trwa od czasów Jezusa Chrystusa. A ponieważ takie sprawy, jak etyka seksualna, małżeństwo, prokreacja, eutanazja nie są kwestiami łatwymi - budzą emocje. Te wyzwania są ważne, ale one nie mogą zdominować całej dyskusji. Dziś chrześcijańska wizja rodziny została usunięta przez laicką propozycję, która okazuje się być nieporozumieniem. Ten trzeci Nadzwyczajny Synod Biskupów w Rzymie uświadamia nade wszystko ważność rodziny. Mama, tato, dzieci są połączone nie tylko węzłem krwi, ale miłości. Małżeństwo ma stać się rodziną. Za mało ukazujemy wspaniałych i fantastycznych małżeństw, które żyją, inspirując się Ewangelią.

- Hierarchów podzielił przede wszystkim temat komunii dla rozwodników. Niemiecki kardynał Walter Kasper wychodząc z założenia, że nauczania o nierozwiązywalności małżeństwa nie wolno zmieniać, podpowiada rozstrzygnięcie stosowane przez Kościoły prawosławne. Tam uznaje się rozpad małżeństwa za ciężki grzech, ale po pokucie rozwodników duchowni mogą błogosławić ich ponowne związki. I udzielać im komunii. Czy takie rozwiązanie jest możliwe do przyjęcia?

- Większość ludzi szczęście znajduje w trwałych związkach, jakimi są rodziny. Kościół ma pomóc chrześcijanom, aby byli szczęśliwi. Ewangelia jest radosną Nowiną, która afirmuje życie, ale Kościół często się nam jawi, jako instytucja, która tylko wytycza zakazy. Obrady synodu poprzedziły długie przygotowania, zakończone przedłożeniem przez kard. Lorenzo Baldisseri dokumentu tzw. Instrumentum laboris. Jeden z referatów, który miał inspirować - na prośbę papieża Franciszka - wygłosił kard. Walter Kasper.

Niemiecki hierarcha, którego poparli kardynałowie Marx, Lehmann i inni - nie kwestionując sakramentalności małżeństwa ani jego nienaruszalności - wysunął propozycję: Jeśli chrześcijanin już długi czas żyje w drugim cywilnym małżeństwie, odbywa pokutę, to możliwym byłoby dopuszczenie go do komunii św. w pojedynczych przypadkach. Nie można tu ustalać powszechnych reguł. Proboszcz lub ich duszpasterz byliby kompetentni, aby o tym zadecydować. Kasper argumentował swoje stanowisko nie tylko bólem rozwiedzionych katolików, ale także utratą kolejnego pokolenia. Jeśli rodzice nie idą do komunii, to dzieci także.

- W gronie przeciwników komunii dla rozwodników jest m.in. kard. Raymond Burke...

- Stanowisko kard. Burke poparli także kard. Müller, Scola i inni. Należy uznać dobro, jakie jest w cywilnym małżeństwie i pomóc tym chrześcijanom, którym jakoś się w życiu nie powiodło. Jezus deklaruje wyraźnie: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.

Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników". Skoro nie jest możliwy drugi sakramentalny związek za życia pierwszego małżonka, trzeba raczej sprawniej wykazywać nieważność zawartego małżeństwa, niż kwestionować Eucharystię czy spowiedź. Rozwiązaniem nie jest osłabienie sakramentalności, ale wychodzenie z dogmatyzmu i bezduszności i okazywanie miłosierdzia. Ludzie, jako mężczyzni i kobiety, mają realizować boży plan miłości i wspólnoty.

Należy szukać rozwiązania w dłuższej i głębszej formacji do małżeństwa. To nie jest tylko kwestia kursów przedmałżeńskich. Dlaczego np. zniknął okres narzeczeństwa? Wszyscy bez wyjątku za mało chronimy sakramentalne małżeństwa i ich dzieci przed konsekwencjami rozpadu rodziny. Za mało dajemy im wsparcia psychicznego i duchowego. Brakuje edukacji dla rodzin w kryzysie. Tak Kościół, jak i państwo winny zrewidować swoją postawę wobec małżeństwa i rodziny, aby czytelniej pokazywać piękno i sens bycia poślubionym, tatą i mamą.

- Wiele wskazuje, że na synodzie dojdzie do gorących dyskusji między zwolennikami i przeciwnikami reform w Kościele. Polemiki kardynałów nie są nowością. Nowe jest to, że debaty na temat wymienionych wyżej kwestii chce teraz papież. Do jak daleko idących zmian gotów jest Franciszek - zdaniem Ojca Profesora? Wszak decyzje w tych sprawach należą wyłącznie do papieża.

- Trzeba pamiętać, że to jest Synod Nadzwyczajny, trwający dwa tygodnie, stawiający pytania, poszukujący, a papież oczekuje właśnie debaty. Dopiero po jego obradach będzie praca w Kościołach lokalnych (okres konsultacji), a dopiero w 2015 roku odbędzie się Synod Zwyczajny Generalny, który przedstawi dokument końcowy. Na bazie słów Chrystusa, "co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela", tradycja chrześcijańska rozwinęła naukę o małżeństwie.

Dziś idzie o to, czy można dopuścić zmiany w tej doktrynie? Czy nauka katolicka może się zmieniać? Teologowie na to pytanie już odpowiedzieli. Co zrobi hierarchia? Ewangelię należy wypowiadać w języku współczesnego człowieka wobec problemów, z jakimi się aktualnie boryka.

- Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski