Kontrolerzy Regionalnej Izby Obrachunkowej dotarli do trzech umów, jakie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Raciechowicach zawarło z firmą pożyczkową M.W. Trade. Było to kolejno we wrześniu i październiku 2013 roku oraz we wrześniu 2014 roku.
Umowy dotyczyły zaciągnięcia pożyczek na kwoty: 4 mln zł, 3,5 mln zł i 2,1 mln zł. Za każdym razem była mowa o zobowiązaniu spłaty ich w okresie miesiąca, góra dwóch miesięcy wraz z należną prowizją lub odsetkami. Za każdym razem jednak, w dniu kiedy mijał termin spłaty zawierano ugodę cywilnoprawną, na mocy której PUK zobowiązywało się do spłaty pożyczki do… 2023 roku (w przypadku dwóch pierwszych umów) lub 2024 (w przypadku trzeciej). Odsetki to odpowiednio: 2 mln zł, 1,8 mln zł i 900 tys. zł.
Rada Gminy powołała PUK w maju 2013 roku. Kapitał zakładowy w chwili zawiązania tej spółki wynosił tylko 5000 zł. Niedługo potem rada dała zgodę na wniesienie przez gminę aportem m.in. urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych położonych na obszarze gminy. Teraz RIO zwraca uwagę, że w latach 2013-14 PUK wykazywało stratę. Istnieje więc ryzyko, że przy niewypłacalności spółki gminne wodociągi i kanalizację przejmie firma M.W. Trade.
W takiej sytuacji najprawdopodobniej gmina byłaby zmuszona je odkupić, ale i jej sytuacja finansowa jest zła. Ubiegły rok zamknęła z zadłużeniem na poziomie 21,9 mln zł (bez odsetek), przy czym co najmniej 10,5 mln zł to zadłużenie w innej firmie pożyczkowej - Magellan.
W gminie nadal trwa kontrola RIO, o której informowaliśmy już pod koniec stycznia. Ma się zakończyć do końca marca. Jednocześnie izba wzywa gminę do ponownego opracowania programu naprawczego. Pod koniec grudnia 2015 roku gmina już taki przygotowała, jednak uzyskał on negatywną opinię RIO.
Z tego też powodu to właśnie RIO ustaliła gminie budżet na ten rok. Przewiduje on blisko 25 mln zł po stronie dochodów i wydatki na poziomie 27,26 mln zł, w tym na wydatki majątkowe (inwestycyjne) skromne 236,4 tys. zł.
RIO zezwoliło gminie zaciągnąć długoterminowy kredyt, ale wyłącznie w banku (nie zaś w parabanku). Z tego też kredytu na 5,6 mln zł aż 3,3 mln zł ma pójść na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań. Kredyt konsolidacyjny ma pozwolić gminie stopniowo odzyskiwać płynność finansową.
Gmina musi zacisnąć pasa. Nie może rozpocząć żadnych nowych inwestycji, które wiązałyby się z zaciągnięciem kredytów czy pożyczek. Pieniądze na inwestycje przewidziano jedynie w dwóch działach: infrastruktura wodociągowa i kanalizacyjna (200 tys. zł) oraz gospodarka gruntami i nieruchomościami (36,4 tys. zł). Jak pisze kolegium RIO w uzasadnieniu uchwały budżetowej, do roku 2020 planowanie nowych inwestycji będzie mocno ograniczone.
Prezeska PUK Barbara Jantas nie chciała nam udzielić wyjaśnień przez telefon. Wójt Marek Gabzdyl nie odbierał wczoraj telefonu. Tylko jeden radny i to nowy chciał z nami rozmawiać. Robert Żurek nie chce oceniać decyzji podjętych w czasie, kiedy nie zasiadał w Radzie, ale tłumaczy, że pieniądze były potrzebne. - Na usuwanie skutków powodzi z 2014 roku gmina wydała 6 mln zł, a zwrócono jej niewielką część tej kwoty - mówi.
To do czego doszło w gminie Raciechowice, Mirosław Legutko, rzecznik krakowskiej RIO nazywa „odsamorządowieniem”. - Wskutek wcześniej podjętych decyzji rada gminy pozbawiła się jednej ze swoich podstawowych kompetencji, czyli kształtowania budżetu gminy. To Regionalna Izba Obrachunkowa, czyli organ zewnętrzny zrobił to za nią - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
