Po wykładzie
Równania napisane kiedyś przez Newtona, Maxwella i Einsteina pozwalają z ogromną precyzją przewidzieć, co się stanie, gdy rzucimy piłką, poruszymy magnesem w pobliżu drutu lub rozpędzimy statek kosmiczny do prędkości bliskiej światłu. Podobnie jest z formułami opisującymi reakcje chemiczne. Na ustaleniach wielu pokoleń badaczy opiera się dziś funkcjonowanie niezliczonych gałęzi przemysłu i usług. To właśnie ścisłość naukowa jest gwarancją, że na końcu procesu technologicznego otrzymujemy sprawną, świecącą prze ileś tysięcy godzin żarówkę czy też materiał syntetyczny o wielkiej wytrzymałości.
Swoistym paradoksem jest fakt, że ludzie nauki, którzy tak dobrze radzą sobie z otaczającą fizyczną rzeczywistością, do tej pory nie znaleźli równie skutecznego sposobu na to, czym sami się zajmują - na prowadzenie badań. Nikt nie napisał żadnego wzoru ani algorytmu wytyczającego niezawodną drogę do sukcesu naukowego. Powstała wprawdzie dyscyplina wiedzy analizująca m.in. czynniki sprzyjające postępowi w nauce, dokonywaniu odkryć, ale precyzyjnego przepisu na odkrycie nikt jeszcze nie wymyślił.
Nauka, która definiuje znany nam świat za pomocą zespołu precyzyjnych zasad, nie wypracowała sama dla siebie zasady odpowiadającej kanonom naukowej ścisłości. Poszukując uniwersalnych praw, kieruje się, jak przed wiekami, intuicją i skojarzeniami, chętnie korzysta z pomocy szczęśliwego trafu. Czyż nie przypomina chwilami postępowania artystów pędzla, dłuta czy pióra?
LESŁAW PETERS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?