- Różne podmioty, które tam działają - KS Cracovia, Towarzystwo Parku im. Jordana, Bajlandia - zawłaszczają dla siebie park. Dojeżdżające do nich samochody sprawiają, że zamienia się on w autostradę, parking i garaże, a spacerowicze są zepchnięci na margines - tłumaczy Piotr Klimowicz, przewodniczący "piątki". Dzielnica chce więc też anulowania wszystkich pozwoleń na wjazd samochodów na teren parku, jak również dopuszczenia dostawy towarów do punktów gastronomicznych tylko za pomocą wózków ręcznych.
Miałaby ponadto zostać zamknięta brama wjazdowa od strony ul. Ingardena, a za t o uruchomiona tamtejsza furtka dla pieszych. - To kuriozum, że teraz jest na odwrót i piesi przepychają się do parku między autami - komentuje Klimowicz. Postulowane usunięcie aut z parku to też próba obrony spacerowiczów przed spalinami.
Małgorzata Mrowiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?