Park Krakowski pójdzie do remontu. Potrwa ponad rok

- Wyłonienie wykonawcy i podpisanie umowy planujemy na kwiecień. Później poznamy szczegółowy harmonogram prac, które będą musiały się skończyć do końca kwietnia 2018 roku - mówi Piotr Kempf, dyrektor ZZM.

Mieszkańcy od lat domagali się odnowienia parku. Po tym, jak na ten rok w budżecie miasta na zieleń zostało zagwarantowane 100 mln zł, stało się to w końcu możliwe. Teraz krakowianie obawiają się jednak, że park zostanie zamknięty na długi czas.

- Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w uzgodnieniu z wybranym wykonawcą prac. To on będzie odpowiadał za bezpieczeństwo osób przebywających w parku. Postaramy się jednak zachować jak najdłużej główne przejście z placu Inwalidów w stronę ulicy Czarnowiejskiej - zaznacza Piotr Kempf.

W ramach rewitalizacji pojawią się nowe ławki, ogrodzenia, oświetlenie, a także plac zabaw dla dzieci. Do tego nasadzone zostaną krzewy i kwiaty.

W zeszłym tygodniu ZZM rozpisał też inny ważny przetarg - na opracowanie „Powiatowego programu zwiększenia lesistości miasta Krakowa na lata 2018-2040” wraz z przeprowadzeniem konsultacji społecznych. To efekt uchwały kierunkowej z zeszłego roku, która wzywała prezydenta do przygotowania takiego programu.

- Program powinien być opracowany, skonsultowany i przyjęty przez Radę Miasta w tym roku. Tak, aby zaczął działać od 2018 roku - mówi radny miejski Dominik Jaśkowiec (PO), pomysłodawca uchwały i programu zalesiania. Na przygotowanie programu przeznaczone jest około pół miliona złotych.

- Co ważne, udało się także zapisać w Wieloletniej Prognozie Finansowej po dwa miliony złotych rocznie na zalesianie - dodaje Jaśkowiec.

Te pieniądze mają być przeznaczane głównie na wykup gruntów na lasy. Także jednak na sadzenie drzew i ich późniejsze utrzymanie.

O tym, jak bardzo potrzebny jest taki program, świadczy przykład lasu Borkowskiego, o którym pisaliśmy wielokrotnie. Jego właściciel chce sprzedać 15-hektarowy las. Choć dyrektor ZZM jest zwolennikiem kupna tego lasu, to jednak obecnie nie ma na to pieniędzy - potrzeba około10 mln zł.

O zakupach decyduje jednak Wydział Skarbu, a pośrednio radni, którzy w budżecie rezerwują pieniądze na wykupy gruntów. W tej chwili w pierwszej kolejności wykupywane są jednak tereny pod drogi i inwestycje.