Według wstępnych założeń, nowy wóz ma być gotowy pod koniec czerwca. – Choć oczywiście nie jest to sztywna data, bo to jednak zależy w dużej mierze od producenta – wyjaśnia Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Przyrodnicy najpierw chcą spotkać się z firmami zainteresowanymi przetargiem, wyjaśnić im, o jaki wóz chodzi i po jakiej trasie ma on jeździć, a potem poproszą o złożenie oferty finansowej.
– My przygotowaliśmy się na ok. 200 tys. zł, choć nie jest wykluczone, że ta cena może być zupełnie inna – zaznacza Ziobrowski.
Gdy wóz dojedzie do Zakopanego, rozpoczną się jego testy. – Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, żeby konie pracujące w Morskim Oku były jak najmniej obciążone. Dlatego budujemy wóz, który ma ułatwić koniom przewożenie turystów pod górę – wyjaśnia Ziobrowski.
Dyrekcja parku rozmawia jeszcze z fiakrami wożącymi turystów po szlaku. Chce, by i oni dorzucili się do budowy nowego wozu. Równocześnie Tatrzański Park Narodowy ma zamiar przeprowadzić kolejne badania wysiłku koni na szlaku do Morskiego Oka. – Poprosiliśmy o pomoc naukowców z Uniwersytetu Weterynaryjnego w Wiedniu. Właśnie uzgadniamy szczegóły, kiedy takie badania mogłyby zostać przeprowadzone – dodaje Ziobrowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?