Parki rosną jak grzyby po deszczu

- To świetna forma rekreacji i rehabilitacji, w wyniku której utrzymujemy prawidłową postawę, odciążamy kręgosłup i kolana - zachęca do maszerowania doktor Marta Leśniak, ordynatorka Oddziału Rehabilitacji w Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera w Krakowie. Wymienia korzyści dla organizmu: rytmiczny marsz m.in. poprawia wydolność fizyczną, układ oddechowy, sercowo-naczyniowy, dotlenia organizm i mózg lepiej funkcjonuje.

Pani doktor poleca maszerowanie wszystkim, ale szczególnie osobom starszym, cierpiącym m.in. na zwyrodnienie stawów w kończynach dolnych, a także ludziom otyłym i chorującym na cukrzycę. - Dobrze, że przyszła moda na spacerowanie z kijkami, łączące wysiłek fizyczny z rekreacją - uważa dr Leśniak.

Niedawno komfortowe możliwości do spacerów z kijkami stworzono w sześciu gminach powiatu krakowskiego. Tydzień temu w Skale otwarto pierwszy Park na Jurze w ramach projektów Lokalnej Grupy Działania "Jurajska Kraina". W minioną niedzielę w Jerzmanowicach i w Paczółtowicach, w ramach LGD "Zdrój" w Krzeszowicach.

- Będą jeszcze w każdej z pozostałych gmin skupionych w naszej LGD: w sierpniu w Słomnikach i Sułoszowej oraz w Iwanowicach - informuje Dorota Buczek, prezes "Jurajskiej Krainy", która tworzy parki w ramach jednego projektu ze "Zdrojem".

Powstał on na bazie koncepcji Stacji - Zdrowie i został zatwierdzony przez Polską Federację Nordic Walking, uprawnioną do wydawania certyfikatów dla takich parków.

- W każdym wyznaczono oznakowane trasy o różnej długości i o różnym stopniu trudności, dostosowane do możliwości osób spacerujących - mówi Dorota Buczek.

Wszystkie są pętlami, łączą się z sobą, na niektórych odcinkach pokrywają i krzyżują, co umożliwia dowolne wydłużanie marszu, skracanie przejść lub zmiany kierunku wyprawy z kijkami.

We wszystkich sześciu gminach powstało ponad 190 km tras. Np. w Skale wyznaczono trzy pętle ze startem z wejścia do Ojcowskiego Parku Narodowego. Trasy liczą: zielona - 6,2 km, czerwona - 10,7 km oraz czarna -11,6 km.

"Zdrój" stworzył Park "Doliny Eliaszówki i Racławki" z pięcioma trasami-pętlami. Najkrótsza żółta ma 2,6 km, najdłuższa czarna 14,1 km. - To świetne miejsca do rekreacji dla osób w każdym wieku. Szlaki prowadzą przez drogi asfaltowe, gruntowe i leśne - mówi Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic. - Na trasach można odpocząć i poćwiczyć. Przy każdej jest stacja i tablica z instrukcją do wykonywania ćwiczeń oraz punkty pomiaru tętna - dodaje Joanna Kaczo-rowska z LGD "Zdrój". W inauguracyjnym rajdzie 8-kilometrową trasą - jedną z pięciu w tym parku - uczestniczyło prawie 90 osób w wieku od 4 do 84 lat. Towarzyszyli im instruktorzy Joanna Malinowska i Przemysław Pliszczyński. Podobnie jak w każdej gminie, zostali przeszkoleni w ramach projektu.

- Świetna rekreacja, integracja ludzi, ale ważne by właściwie się poruszać i trzymać kijki - zaznacza Barbara Szwajcowska, szefowa Klubu Seniora w Skale, a także instruktor Nordig Walking. Seniorzy spacerują z kijkami od dawna, chociaż trasy w Skale nie są łatwe ze względu na górzyste ukształtowanie terenu. - W czasie odpowiedniego marszu pracuje prawie 90 procent mięśni i obie półkule mózgowe, gdyż kijkami odpychamy się przemiennie - mówi Marzanna Dziuba-Boczkowska, która jest trenerem i też rehabilitantką. Przekonuje, że warto zaczynać pod okiem instruktora, by nie nabrać niewłaściwych nawyków, dowiedzieć się jak należy trzymać kijki, na jakiej wysokości je wyregulować, by ułatwiały chodzenie i odciążały kręgosłup i kolana.

190 - tyle kilometrów liczą trasy w Parkach Nordic Walking w sześciu gminach powiatu krakowskiego.
Trasy mają różną długość, różnorodny stopień trudności, oznaczony kolorami. Wszystkie zostały wyznaczone w kształcie pętli.