Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parki w Krakowie. W poszukiwaniu kompromisu

(JM)
Fragment "zieleni" sąsiadującej z osiedlem
Fragment "zieleni" sąsiadującej z osiedlem Fot. archiwum
Zieleń. W Krakowie często dochodzi do kolizji interesów. Przykładem może być planowany park w rejonie ul. Bochenka.

Kształtowanie terenów zielonych w Krakowie coraz częściej wymaga dobrej woli tak ze strony zarówno inwestorów, jak i mieszkańców. Liczne przykłady pokazują, że gdy brakuje zdolności do kompromisu - tracą wszyscy. Przed kilkoma miesiącami pisaliśmy na naszych łamach o budowie nowego kompleksu mieszkaniowego Dobra Forma na Piaskach Nowych, gdzie w budowie znajdują się dwa duże obiekty wielorodzinne.

Park na terenie prywatnym

Inwestor zakłada między innymi, że osiedle to wyróżniać się będzie w przyszłości atrakcyjnym, wzorcowo zagospodarowanym zielonym otoczeniem.

- Oprócz budowy budynków mieszkalnych naszym zamysłem jest stopniowa rewitalizacja terenów zielonych i __stworzenie ogólnodostępnego parku - mówi Katarzyna Góralczyk - dyrektor zarządzający Cracovia Property Sp. z o.o.

Drzewa, które od południa porastają teren sąsiadujący z inwestycją, nie mają wielkiej wartości biologicznej. Wyrosły na gruzowisku będącym pozostałością budowy szpitala (dziś im. św. Rafała). Cały ten teren, poza niewielką zieloną enklawą należącą do gminy, stanowi własność spółki Cracovia. Teraz ważą się jego losy, gdyż ma być objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Firma zwróciła się do gminy Kraków o podjęcie wspólnych działań na rzecz uczynienia z terenów porośniętych rozmaitym drzewostanem, które przylegają do inwestycji od południa, miejsca atrakcyjnego do aktywnego wypoczynku.

- Mieszkańcy są wprowadzani w błąd, gdyż mówi im się, że z chwilą wprowadzenia planu w życie zostaną im udostępnione tereny zielone, powstanie park z którego będą mogli bez ograniczeń korzystać - stwierdza Katarzyna Góralczyk. - Niestety nie jest to informacja prawdziwa. Plan ten, z czego sprawę zdają sobie prawdopodobnie tylko nieliczni, uchwalany jest na terenach prywatnych, w związku z tym nikt nie może zmusić właściciela, żeby na własnym terenie, za własne pieniądze urządził park na potrzeby społeczności lokalnej.
Sugestia jest taka, żeby objął on także niezadrzewiony teren, który przylega do
ulicy Bochenka, gdzie planowaliśmy budowę trzech obiektów mieszkaniowych. Otóż my nie mówimy, że jesteśmy przeciwnikami parku, ale w takiej sytuacji - przy mocno okrojonym projekcie inwestycyjnym - nie będzie nas stać na kilkumilionowy wydatek. Proponujemy pogodzenie aspektu społecznego z biznesowo-deweloperskim. Mówimy: zorganizujmy park, który w części będzie wkomponowany w zabudowę, pozwólcie nam coś wybudować, a my w zamian urządzimy park i udostępnimy go wszystkim. Szczególnie dziwi nas objęcie planem działki przy ul. Bochenka, gdyż cała ta ulica jest zabudowana i nagle okazuje się, że jedna działka ma być od zabudowy mieszkaniowej wolna.

Stroną umowy może być gmina

Czy kompromis jest możliwy?

- Moim zdaniem tak, jednak nie od __nas będzie on zależał - _stwierdza Jarosław Kajdański, członek zarządu Rady Dzielnicy. - W Krakowie mamy rozmaite doświadczenia z deweloperami, nie zawsze korzystne. Jednak w przypadku tego inwestora były one pozytywne, wywiązał się bowiem z realizacji ogródka jordanowskiego. Rada dzielnicy nie ma osobowości prawnej, więc nie może zawrzeć z nim umowy, której przedmiotem byłaby realizacja parku. Jest to przede wszystkim pole do działania dla gminy, która później może wyegzekwować zawarte w _umowie zapisy.

Najbliższe spotkanie poświęcone planowi miejscowemu dla ulicy Bochenka odbędzie się 10 listopada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski