Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking kością niezgody

Łukasz Bobek
Nowy parking wciąż działa. Jego sprawą zajmuje się zakopiański nadzór budowlany, a także pracownicy magistratu
Nowy parking wciąż działa. Jego sprawą zajmuje się zakopiański nadzór budowlany, a także pracownicy magistratu fot. Łukasz Bobek
Zakopane. Przy drodze do Kuźnic powstał nowy plac dla samochodów. Nadzór budowlany bada sprawę. Ulica jest zamknięta dla ruchu. Płatne miejsca parkingowe ulokowano tu bez odpowiedniego zezwolenia urzędu.

Zakopiański nadzór budowlany zainteresował się parkingiem, jaki kilka tygodni temu powstał przy drodze do Kuźnic. Sprawa jest o tyle ciekawa, że plac dla samochodów powstał przy zamkniętej dla ruchu drodze, gdzie mogą wjeżdżać wyłącznie uprzywilejowane pojazdy i busy komunikacji zbiorowej.

Parking Kasprowy

Nowy plac postojowy leży pomiędzy placówką straży granicznej a hotelem Murowanica. Bez trudu zmieści się tam około 100 samochodów. Na płocie oddzielającym go od drogi do Kuźnic wiszą duże banery reklamujące parking płatny. Dodatkowe napisy to „Parking Kalatówki”, „Parking Kasprowy” - sugerują, że powinni się tam zatrzymywać turyści wybierający się w Tatry.

W dzień powszedni na parkingu stoi zaledwie kilka samochodów, zwłaszcza gdy pada deszcz. W niedzielę, gdy świeciło słońce, plac był wypełniony niemal po brzegi.

Droga z zakazem

Twórcom nie przeszkadza to, że postój powstał przy drodze, która jest zamknięta dla ruchu. Od ronda Jana Pawła II aż do Kuźnic - około dwóch kilometrów - mogą poruszać się tylko samochody uprzywilejowane, busy pasażerskie i ci, którzy mają przepustki. Ktoś inny, jeśli wjedzie na drogę do Kuźnic (ul. Przewodników Tatrzańskich) i zechce stanąć na wspomnianym parkingu, musi liczyć się z tym, że będzie to najdroższe parkowanie w jego życiu. Zapłaci nie tylko za postój, ale i za złamanie zakazu wjazdu.

Parking działa od kilku tygodni.

- Od tamtej pory mamy kłopot z wjeżdżającymi do Kuźnic - przyznaje Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Zastanawiamy się, jak zmienić organizację ruchu, żeby Kuźnice nie zostały rozjechane przez auta.

Problem jest trudny do rozwiązania, bo na działce z parkingiem - według planu zagospodarowania przestrzennego - mogą znajdować się miejsca postojowe.

- Plan dopuszcza tam powstanie budynku z 10 miejscami postojowymi - wylicza Janina Puchała, naczelnik wydziału drogownictwa Urzędu Miasta w Zakopanem. - Nie ma jednak mowy o płatnym parkingu, a tym bardziej o takim na 100 samochodów.

Urzędnicy stwierdzili, że dzierżawca terenu, mieszkaniec Nowego Targu (właścicielem jest Warszawski Klub Narciarski, który działkę wydzierżawił), utwardził teren bez stosownego pozwolenia na budowę.

- Dlatego zgłosiliśmy sprawę do nadzoru budowlanego - stwierdza Janina Puchała.

Nielegalny płatny postój

- Nie tylko Urząd Miasta zgłosił nam sprawę tego parkingu. Za kilka dni pojawimy się na wizji lokalnej. Już teraz jednak mogę powiedzieć, że inwestor nie uzyskał pozwolenia na budowę płatnego postoju, a takowe jest wymagane - mówi Jan Kęsek, inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem. Pozwolenie zostało wydane kilka lat temu, ale nie na parking, tylko na budynek mieszkalny.

Z właścicielem parkingu nie udało nam się skontaktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski