Tekst i fot. (MAB)
"Panie, to parking wstydu!" - usłyszałem od warszawskiego kierowcy zdążającego do Krynicy. Zatrzymał się on w drodze do uzdrowiska na rozległym parkingu przy wjeździe do Piotrkowic i, jak stwierdził, poczuł się jak na śmietniku. Niestety warszawiak miał rację, doświadczyliśmy tego samego parkując na przydrożnym, skądinąd pięknie położonym, placu.
Przed laty posadowiono tu makietę wielkiego szmaciaka gałęzistego znalezionego w tutejszych lasach. Szmaciak piotrkowicki jest, jak informuje napis, największym okazem tego grzyba na świecie. Dzisiaj atrapa rekordowego grzyba jest kompletnie rozbita. Krajobraz klęski uzupełniają przepełnione kosze na śmieci i walające się wszędzie odpady.
Parkingowe kosze opróżniają najczęściej wiatr i bezpańskie psy. Śmieci są wszędzie, w rowach leżą porzucone worki pełne nieczystości, cierpi też estetyka okolicznego lasu... Pomyśleć, że kiedyś planowano tu organizowanie pikników grzybiarskich, promocyjno-rozrywkowych imprez itp. Dzisiaj pozostały odpady i wstyd. Aż wstyd o tym pisać...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?