Polacy powinni się martwić o suwerenność państwa, o wolność, równość, poziom patriotyzmu, demokracji, przedsiębiorczości czy o sytuację emerytów, rencistów i kobiet. Dlaczego? Bo partie, które w swojej nazwie zapewniają, że będą stać na straży tych wartości i spraw, same nie potrafią zadbać o siebie. Wiele z nich na kontach albo nie ma nawet grosza, albo tylko trochę więcej.
Partii politycznych jest w Polsce obecnie 85. Zdecydowana większość - około 90 proc. z nich jest biedna niczym mysz kościelna. Żadna nie może pochwalić się grubymi milionami na kontach ze składek członkowskich.
PSL, które chlubi się, że ma 130 tys. członków, z ich składek wzbogaciło się w 2015 r. o zaledwie 64 tys. zł. Średnio więc jeden członek PSL na rzecz partii płaci 50 groszy na rok. 30-tysięczny PiS ze składek uzbierał 963 tys. zł. Średnio zatem członek na rzecz tej partii daje 2,6 zł na miesiąc. Bardziej hojni są członkowie PO, bo 17 tys. osób wpłaciło 1,3 mln zł. Przeciętnie więc wypada po 6,4 zł miesięcznie, czyli też żaden wydatek. Kiesa .Nowoczesnej, formacji uchodzącej za partię popieraną przez ludzi majętnych, w ciągu kilkumiesięcznej działalności w 2015 r., ze składek członkowskich nie została zasilona nawet o 1 złotego.
Gdyby nie my, podatnicy, niemal wszystkie ugrupowania wiodłyby żywot praktycznie żebraczy. - Taki stan rzeczy dziwić nie może, bo nasz system partyjny jest niezmiennie chory - podkreśla prof. Artur Wołek, politolog z Akademii Ignatianum. - Nawet poziom identyfikacji członków ugrupowań z ich formacjami jest, generalizując, na żałośnie niskim poziomie - twierdzi prof. Marek Bankowicz, politolog z UJ.
Z budżetu państwa, czyli naszych podatków, najwięcej w tej kadencji Sejmu zarobi PiS: niespełna 100 mln zł (z subwencji i dotacji). PO otrzyma ok. 68 mln zł, PSL niecałe 20 mln zł. 18 mln zł wpłynie na konto SLD, choć Sojusz nie wszedł do Sejmu, ale przekroczył 3-proc. próg uprawniający do otrzymania pieniędzy z subwencji. Podobna sytuacja dotyczy partii KORWiN (16,5 mln zł), Twojego Ruchu (prawie 5 mln zł), Unii Pracy (blisko 2 mln zł). Nowoczesna i Partia Razem stracą miliony, bo ich rozliczenia finansowe za kampanię wyborczą zakwestionowała PKW. N przepadnie w najbliższym trzyleciu ponad 20 mln zł, a PR 9,5 mln zł.
Bezradność partii w pozyskiwaniu pieniędzy od swoich członków musi dziwić. Ugrupowanie bowiem, by zostało zarejestrowane, musi uzyskać poparcie ze strony co najmniej 1000 dorosłych Polaków. By zaś partia mogła działać, musi corocznie składać sprawozdanie finansowe do PKW. Gdy tego nie zrobi, przestaje istnieć. Za zeszły rok sprawozdań nie złożyło aż 14 partii, m.in. Ruch Odrodzenia Gospodarczego im. Gierka, Dzielny Tata, Legion Patriotów czy Frankowicze Przeciw Bezprawiu.
Sprawozdania sporej części partii są lakoniczne. Tam, gdzie trzeba wpisać konkretne sumy, czy to otrzymanych składek członkowskich czy darowizn, jest 0. To przypadek m.in. partii: Stronnictwo Narodowe, Polska Racja Stanu, Wolność i Równość, Obrona Narodu Polskiego, Ruch Wolności. Ciut więcej na koncie ma Partia Przedsiębiorcza RP (160 zł), Lepsza Polska (220), Stronnictwo Pracy (800), KPN (1500), Normalny Kraj (1615), Polski Ruch Monarchistyczny (3160), Partia Kobiet (3360 zł). 9,8 tys. zł ma KPP, choć konstytucja zabrania istnienia partii odwołujących się do komunizmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
