Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partner? Nie, przeciwnik

Piotr Subik
Polityka. - Kryzys ukraiński zmienił zasady gry, dlatego NATO musi zareagować zdecydowanie - powiedział wczoraj w Krakowie zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow

- Staraliśmy się, aby Rosja była prawdziwym partnerem w systemie bezpieczeństwa euroatlantyckiego. Rozszerzenie NATO nie było skierowane przeciwko niej. Niestety, relacja NATO - Rosja nigdy nie osiągnęła pełnego potencjału - mówił wczoraj w Krakowie zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow.

Dodał, że jeśli prezydent Władimir Putin będzie dalej "podążał ścieżką konfrontacji i eskalacji", NATO będzie musiało uznać Rosję "nie za partnera, a raczej za przeciwnika".

- W tym momencie nie stoimy przed nową "zimną wojną" - stwierdził jednak Vershbow.

Pod Wawelem odbyła się wczoraj konferencja poświęcona nowym wyzwaniom polityki bezpieczeństwa NATO i Unii Europejskiej. Organizatorem była Fundacja Instytut Studiów Strategicznych (ISS) we współpracy z Kwaterą Główną NATO, Fundacją Konrada Adenauera w Polsce i Polskim Instytutem Spraw Międzynarodowych. Jej gościem był m.in. Alexander Vershbow, amerykański dyplomata, w przeszłości m.in. ambasador USA w Rosji.

Zdecydowana reakcja Sojuszu Północnoatlantyckiego miałaby polegać m.in. na rozmieszczeniu nowych oddziałów lotniczych, np. myśliwców, w Polsce i Rumunii. Przypomnijmy, obecnie w Polsce stacjonują już amerykańskie samoloty F-16 oraz C-130 Hercules, które okresowo pojawiają się na lotnisku w Balicach.

Jednak do połowy kwietnia powinny zapaść dalsze decyzje co do obecności NATO w Europie Środkowo-Wschodniej, zgodnie z rekomendacjami głównego dowódcy NATO w Europie gen. Philipa Breedlove'a. Widzi on potrzebę wzmocnienia sił w powietrzu, na lądzie i na morzu "na całej szerokości flanki", czyli północy, środku i południu Europy.

Były minister obrony i założyciel ISS Bogdan Klich mówił wczoraj rano w Radiu Kraków, że Amerykanie mogliby trafić m.in. do krakowskich Pychowic: - Myślę tutaj o specjalistach. To nie byłyby większe liczby żołnierzy. Chodzi o współpracę i transfer niezbędnego know-how.

W Pychowicach ma siedzibę Centrum Operacji Specjalnych. Na wypadek wojny będzie ono odpowiadać za dowodzenie polskimi komandosami. Jeszcze za czasów istnienia poprzednika COS - Dowództwa Wojsk Specjalnych, zlikwidowanego z początkiem tego roku - w koszarach rozpoczęły się wielomilionowe inwestycje, m.in. budowa ogromnego budynku sztabowego. Wcześniej powstało tam m.in. centrum dowodzenia, które pozwala na dowodzenie z Krakowa akcjami specjalnymi w każdym zakątku świata. Piotr Subik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski