Paryskie nowości nie dla nas?

(j)

 Nim na przełomie września i października w "Dzienniku Polskim" pojawią się informacje na temat tegorocznych nowości przypominamy na naszych zdjęciach niektóre auta z innych tegorocznych wystaw samochodowych.
 Tymczasem sytuacja z jaką mamy do czynienia na rodzimym rynku motoryzacyjnym z miesiąca na miesiąc jest coraz gorsza, co sugeruje, że paryskie nowości niezbyt szybko pojawią się na naszych drogach. To już nie zwykła korekta spowodowana znacznym wzrostem sprzedaży pod koniec zeszłego roku, ale prawdziwe załamanie.
 Sprzedaż samochodów w Polsce w lipcu br. wyniosła 42 427 samochodów, co w porównaniu z wielkością sprzedaży osiągniętą w lipcu 1999 roku (58 144 samochody) było rezultatem o ponad 27% gorszym. Zanotowany wynik jest więc najsłabszym od początku roku.
 Sprzedaż samochodów w okresie styczeń - lipiec 1999 wyniosła
379 759 sztuk, natomiast całkowita ilość samochodów zarejestrowana od początku roku do końca lipca 2000 roku wyniosła 320 571 samochodów. Była więc o prawie 60 000 sztuk niższa.
 Pierwsze miejsce lipcowej listy rankingowej przypadło w udziale fiatowi seicento z ilością 40 853 sztuk samochodów sprzedanych. Druga pozycja listy rankingowej należy do daewoo matiza. Do końca lipca sprzedano 30 622 sztuki tego modelu i była to sprzedaż w porównaniu z rokiem 1999 niższa o l1,l%. Trzecie miejsce listy zostało utrzymane przez daewoo lanosa, jednak spadek sprzedaży tego modelu w porównaniu z modelami wyżej wymienionymi był zdecydowanie wyższy.
 Więcej o sytuacji na polskim (i nie tylko) rynku samochodowym w poniedziałkowym magazynie motoryzacyjnym "Jeżdżę z Dziennikiem".

(j)

Fot. Jacek Jurecki