Na starym, nieużywanym fragmencie ul. Księcia Józefa, w rejonie Przegorzał, dobiega końca budowa specjalnego punktu do ważenia wielotonażowych pojazdów. Jest szansa, że pierwsze ciężarówki trafią tam już w sierpniu.
Przypomnijmy, że idea utworzenia pierwszego tego typu miejsca w Krakowie pojawiła się już kilka lat temu. Po tym jak Ministerstwo Transportu wprowadziło opłaty za przejazd obwodnicami, znacznie zwiększył się ruch ciężarówek na ulicach Krakowa.
Brakowało jednak odpowiedniego narzędzia, które pozwoliłoby szybko i skutecznie sprawdzać, czy pojazdy nie są przeładowane. A właśnie one najbardziej niszczą nawierzchnie jezdni i potęgują hałas w mieście.
Obecnie najbliższy punkt, w którym można przeprowadzić kontrolę wagi ciężarówki, znajduje się w miejscowości Rudawa – oddalonej ok. 30 km od Krakowa.
Właśnie dlatego pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego sporadycznie zabierali tam do kontroli ciężarówki poruszające się po stolicy Małopolski. Teraz ma się to zmienić.
Po wybudowaniu obwodnicy Przegorzał praktycznie nieużywany został boczny fragment ul. Księcia Józefa. Obecnie część kierowców traktuje go jako parking. Urzędnicy miejscy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transporty uznali więc, że to najlepszy punkt na stanowisko do ważenia pojazdów. Z jednej strony jest to miejsce na obrzeżach Krakowa, ale z drugiej – nie jest zbytnio oddalone od centrum.
Z kilkumiesięcznym opóźnieniem (inwestycja miała rozpocząć się już w kwietniu) roboty w końcu ruszyły. Efekty już widać.
Specjalnie wyprofilowana została część jezdni o długości kilkudziesięciu metrów. Na środku przygotowanego pasa znajduje się wnęka, w którą podczas badania wkładane będą zakupione przez ZIKiT płaskie,przenośne wagi (ich koszt to ok. 50 tys. zł). Pojazd będzie na nie najeżdżał kołami. – Inwestycja jest już prawie na ukończeniu – mówi Michał Pyclik z ZIKiT.
Jest więc szansa, że pierwsze kontrole ruszą za dwa tygodnie. – Musimy jeszcze uregulować formalności z przekazaniem wag do ITD, bo to jej inspektorzy mają uprawnienia do przeprowadzania kontroli. My jako ZIKiT nie możemy tego robić – tłumaczy Michał Pyclik.
Oczywiście pracownicy ZIKiT w akcję będą również zaangażowani. To oni wydają bowiem zgodę firmom np. na jazdę po danej ulicy autami o masie do 15 ton. Jeśli będą mieli podejrzenie, że pojazdy są cięższe, poproszą o poddanie się ważeniu. Gdy usłyszą odmowę, poproszą o pomoc inspektorów ITD, którzy już nie muszą prosić, tylko mogą wymagać.
Kary dla właścicieli firm transportowych za przeładowane pojazdy mogą sięgnąć nawet 15 tys. zł. I co najważniejsze, trafiać będą bezpośrednio do budżetu Krakowa, a z niego mogą być przekazywane na remonty ulic.
Cała inwestycja, czyli zakup wag i przygotowanie specjalnego pasa, może się więc szybko zwrócić. Jej koszt to zaledwie 200 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
