Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasionek namawiał Quaye

FIL
Są rywalami na boisku i kolegami poza nim - obrońca Hutnika Marcin Pasionek i napastnik Stali Lee Quaye. Wczoraj znowu rywalizowali ze sobą. Ten ostatni zdradził, że krakowski stoper - w luźnej, towarzyskiej rozmowie - kiedyś namawiał go nawet do przyjścia do hutniczego klubu.

Kapitan hutników wrócił do drużyny po odcierpieniu kary za kartki. I on, i jego koledzy liczyli na pełny sukces, czyli komplet punktów. -Liczyliśmy nazwycięstwo, bo wiedzieliśmy, że tylko trzy punkty pozwolą na włączenie się doczołówki. Podkoniec meczu odkryliśmy się igoście przeprowadzili dwie kontry. Tę rundę zaczęliśmy podobnie jak jesienną: porażką, wygraną iremisem. Jaki mamy cel? Grać jak najlepiej, pnąc się wgórę tabeli. Ajeśli nadarzy się okazja, to powalczyć o____coś więcej. Myślę, że trzy najbliższe mecze powinny sporo wyjaśnić - powiedział Pasionek.
Czarnoskóry napastnik Stali, który wcześniej przez 4 lata grał w Polonii Przemyśl, w środę rozegrał dopiero drugi III-ligowy mecz w barwach Stali. -To moja pierwsza bramka dla niej. Dostałem dalekie podanie odKrawca, takie właśnie jakie lubię. Nie dokońca jednak jestem zadowolony zwyniku. Wkońcówce meczu mieliśmy świetne sytuacje, które koledzy powinni wykorzystać. Myślę jednak, że zmeczu namecz będzie coraz lepiej. Zszedłem zboiska z____powodu urazu pachwiny. Bardzo mnie to boli. Jutro (czyli w czwartek - przyp. fil) pojadę doWarszawy nabadania - powiedział Quaye. (FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski