W ostatnich meczach z Naprzodem nie grał reprezentant kraju, 20-letni Grzegorz Pasiut, który leczył kontuzję.
- W ostatnim meczu sezonu regularnego ze Stoczniowcem jeden z rywali przygniótł mnie ciałem i doznałem urazu wiązadeł w kolanie - mówi Pasiut. - Nie trenowałem przez 10 dni. W połowie zeszłego tygodnia zacząłem lekko ćwiczyć, od poniedziałku trenuję już normalnie z kolegami, choć po ćwiczeniach jeszcze odczuwam lekkie bóle w kolanie. Ale jestem gotów do gry w piątek.
- Przez kontuzję uciekły Panu występy w reprezentacji na turnieju w Toruniu.
- Jestem dopiero nowicjuszem w reprezentacji, rozegrałem raptem 3 mecze na turnieju w Norwegii. Dopiero uczę się gry w drużynie narodowej.
- Koledzy w Toruniu zawiedli, przegrali mecz o 1. miejsce z Węgrami 0-4...
- Nie byłem w Toruniu, nie znam nastrojów w drużynie, nie będę więc komentował tego, co się wydarzyło na lodzie. Na pewno z tej porażki trzeba wyciągnąć wnioski.
- Teraz najważniejsza jest liga. Z Naprzodem męczyliście się w dwóch pierwszych meczach
- Bo w play off nikt nie odpuszcza, nawet teoretycznie słabszy zespół gra na maksa. Musimy jednak w piątek pokonać Naprzód, aby spokojnie przygotować się do spotkań w drugiej rundzie...
- Wszystko wskazuje na to, że zagracie z Podhalem...
- To jest chyba pewne. Od trzech lat "Szarotki" w play off stają na drodze Cracovii. Przed rokiem wygraliśmy z nimi dość pewnie, ale teraz rywal jest bardzo mocny, ma silniejszy skład niż w poprzednim sezonie. Ale my też mamy swoje ambicje, chcemy obronić tytuł mistrza Polski.
Rozmawiał: (AS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?