Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Pasy” gwarantują wielkie emocje

Jacek Żukowski, Białystok
Deniss Rakels zdobył 15. bramkę w tym sezonie.
Deniss Rakels zdobył 15. bramkę w tym sezonie. fot. anatol chomicz
Zimową przerwę w rozgrywkach Cracovia spędzi na podium tabeli ekstraklasy. Choć krakowianie znów jako pierwsi strzelili bramkę, to potrzebny do 3. miejsca punkt wydarli dopiero w ostatniej chwili.

Jagiellonia Białystok2 (0) Cracovia2 (1)

Bramki: 0:1 Jendrisek 10, 1:1 Frankowski 65, 2:1 Grzelczak 83, 2:2 Rakels 88.

Jagiellonia: K. Baran 6 - M. Baran 5, Tarasovs 5, Wasiluk 5, Tomasik 5 - Frankowski 7, Romanczuk 5, Świderski 5 (66 GrzybI), Góralski 6, MackiewiczI 5 (90+2 Straus) - Cernych (45+1 Grzelczak 7).

Cracovia: Sandomierski 7 - Deleu 6, SretenovićI 5, Polczak 5 (51 RymaniakI 3), Wójcicki 5 (70 Zejdler) - Rakels 7, Dąbrowski 5, Cetnarski 5 (75 Kapustka), CoviloI 5, JendrisekI 6 - BudzińskiI 5.

Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Rafał Rostkowski (Warszawa), Bartosz Heinig (Gdańsk). Widzów: 7630.

Cracovia nie dość, że ma lepszy bilans bramek od Pogoni Szczecin, to jeszcze wygrała z nią mecz 4:1, a właśnie bilans bezpośrednich spotkań będzie na koniec sezonu decydował o lokatach.

„Pasy” wykonały zadanie. Były w czołówce klasyfikacji przez większą część jesieni i na takim miejscu kończą rok. Jakże udany dla Cracovii. To zasługa trenera Jacka Zielińskiego. Najpierw sprawił, że pogrążony w kryzysie zespół bardzo szybko zebrał się do skutecznej walki o utrzymanie, a jesienią praktycznie ta sama drużyna walczyła już o czołowe lokaty.

Byłaby pełnia szczęścia, gdyby „Pasy” wygrały w Białymstoku. Stało się inaczej, ale punkt i tak dał lokatę na podium. Zieliński nie był do końca zadowolony z remisu. - Apetyty po pierwszej połowie były większe - stwierdził szkoleniowiec Cracovii. - Cieszę się, że graliśmy do końca. Strzeliliśmy gola na 2:2, chcieliśmy zdobyć trzecią bramkę. Nikt nie jest zadowolony z tego podziału punktów, ale trzeba to przyjąć.

Krakowianie zafundowali swoim kibicom wielkie emocje. Trzeci kolejny mecz zremisowali 2:2, obejmując prowadzenie, następnie przegrywając i doprowadzając do podziału punktów. Mecze Cracovii ogląda się z wypiekami na twarzy. - Jestem pod wrażeniem gry Cracovii - stwierdził jej były piłkarz Marek Wasiluk. - Naprawdę fajnie się prezentuje.

Rosły stoper nie zrobił „Pasom” krzywdy, choć przy stałych fragmentach gry często zapędzał się pod krakowską bramkę. Za to sporo krwi napsuł gospodarzom ich były zawodnik Grzegorz Sandomierski, który odbierał napastnikom ochotę do gry.

„Jaga” chciała szybko ustawić sobie mecz. Nie udało jej się to, za to po centrze z kornera piłkę zgrał Deniss Rakels, główkował

Miroslav Covilo - piłka odbiła się od poprzeczki, ale ze skuteczną dobitką pospieszył Erik Jendrisek. Ze strony gospodarzy najgroźniejszy był Fedor Cernych. W 21 min nie ograł wprawdzie Piotra Polczaka, ale piłka jednak odbiła się od jego nogi i zdecydował się na strzał z 16 m - futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Gospodarze nie dochodzili do sytuacji strzeleckich, musieli próbować uderzeń z dystansu. Jednak w 40 min powinni wyrównać, ale wielką klasą błysnął Sandomierski broniąc uderzenie Frankowskiego z 3 metrów! To powinien być gol.

- Cracovia świetnie gra, była lepszym zespołem, wyglądało na to, że operuje lepiej piłką - ocenił trener Jagiellonii Michał Probierz.

W drugiej połowie humor znacznie mu się poprawił. Krakowianie stracili Piotra Polczaka, który ucierpiał w starciu z Sandomierskim - został trafiony kolanem w szczękę. I to był kluczowy moment spotkania, bo brak szefa defensywy zaważył na tym, że gra obronna „Pasów” zaczęła mocno kuleć. Jagiellonia mocno przycisnęła krakowian. „Fruwał” na przedpolu bramki Sandomierski i ratował sytuację. W 59 min gospodarze byli bliscy powodzenia - Przemysław Frankowski strzelał z rzutu wolnego, tuż obok słupka. W 64 min krakowianie przeprowadzili piękną akcję. Cetnarski podawał do Rakelsa, który został zablokowany. Gospodarze momentalnie skontrowali.

Piłkę przejął Frankowski, zagrał do Piotra Grzelczaka, który ograł Bartosza Rymaniaka, wyłożył piłkę do kolegi i Frankowski strzelił do pustej bramki. Miejscowi złapali wiatr w plecy. W 72 min widzieliśmy kolejny pojedynek Frankowski - Sandomierski. Górą był bramkarz Cracovii, który wybił piłkę na róg. W 78 min uderzał najlepszy strzelec Cracovii Deniss Rakels i Baran wybił piłkę na róg. W 83 min gospodarze wreszcie dopięli swego. Kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Grzelczak - piłka ugrzęzła w „okienku” krakowskiej bramki. W 88 min „Pasy” wróciły do świata żywych - po rzucie rożnym świetną „główką” popisał się Rakels i doprowadził do remisu. Najlepszy strzelec zespołu tym sposobem przypieczętował, jakże udaną dla siebie rundę. Był to jego 15. gol w tych rozgrywkach. Po Łotysza ustawia się już kolejka chętnych. Czy zobaczymy go w koszulce w biało-czerwone pasy wiosną? Można wątpić, bo stosunkowo niska cena odstępnego - 500 tys. euro, zaprasza potencjalnych nabywców do dokonania transferu.

Piłkarze „Pasów” w znakomitych nastrojach rozjechali się na urlopy. Spotkają się na tradycyjnym treningu noworocznym (choć nie wszyscy), a do zajęć powrócą 7 stycznia. Pierwszy mecz ligowy w nowym roku czeka ich 13 lutego, podejmą wtedy Górnika Zabrze.

OCENIAMY CRACOVIĘ

GRZEGORZ SANDOMIERSKI - 7
Był to dla niego bardzo ważny występ, chciał się pokazać przed publicznością, przed którą debiutował w ekstraklasie w barwach Jagiellonii. Udało mu się, kibice pewnie żałowali, że nie broni już bramki „Jagi”.

DELEU - 6
Brazylijczyk był bezbłędny na swojej flance. Asekurował też kolegów i jak zwykle nie stronił od ofensywnych akcji.

SRETEN SRETENOVIĆ - 5
Wrócił do składu na skutek kontuzji innych. Zagrał poprawnie, ale bez błysku. Najprostszymi środkami zażegnywał niebezpieczeństwo pod bramką.

PIOTR POLCZAK - 5
Największy pechowiec bo „zginął” od uderzenia swojego bramkarza. Dopóki był na boisku, krakowianie ratowali się przed stratą goli.

JAKUB WÓJCICKI - 5
Wystąpił na nietypowej dla siebie pozycji lewego obrońcy i poradził sobie. Musiał zejść z boiska, bo przegrał z kontuzją.

DENISS RAKELS - 7
Nie był tak widoczny, jak we wcześniejszych spotkaniach, ale cóż innego od niego wymagać, skoro zdobył 15. bramkę w tym sezonie? Uratował „Pasom” jeden punkt.

DAMIAN DĄBROWSKI - 5
Oglądaliśmy już lepsze występy tego pomocnika, ale w żadnym wypadku nie można napisać, że nie spełnił swego zadania.

MATEUSZ CETNARSKI - 5
Trudy tego sezonu dały mu się już we znaki. Od czasu do czasu brał ciężar gry na siebie, ale nie był w optymalnej dyspozycji.

MIROSLAV COVILO - 5
Widać, że nie jest to ten sam piłkarz, co jeszcze kilka miesięcy temu. Nie ta dynamika, ale w powietrzu nadal skuteczny.

ERIK JENDRISEK - 6
Kolejny raz wygrał rywalizację na lewym skrzydle z Bartoszem Kapustką. Dał „Pasom” prowadzenie, popisując się bardzo dobrym refleksem pod bramką rywala.

MARCIN BUDZIŃSKI - 5
„Fałszywy” napastnik, więcej grał w środku pola niż na szpicy. Często, gdy już poradził sobie z rywalami, brakowało tej kropki nad „i”, strzału, lub otwierającego podania. Na głowę Rakelsa jednak zacentrował w końcówce z rzutu rożnego.

BARTOSZ RYMANIAK - 3
Musiał zastąpić Polczaka i nie udało mu się to. Bezradny, gdy Cracovia traciła pierwszego gola.

ŁUKASZ ZEJDLER, BARTOSZ KAPUSTKA - BEZ OCENY
Grali zdecydowanie za krótko, by ich ocenić.

W skali 1-10 oceniał

JACEK ŻUKOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski