Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Pasy” licznie w kadrze

Andrzej Stanowski
Damian Kapica (z lewej) marzy, aby zagrać w kwietniowych mistrzostwach świata dywizji 1A w Spodku
Damian Kapica (z lewej) marzy, aby zagrać w kwietniowych mistrzostwach świata dywizji 1A w Spodku fot. Anna Kaczmarz
Ekstraklasa hokejowa. W Comarchu Cracovii zostało tylko 12 graczy, w tym tercet z urazami.

Zespół „Pasów” po niedzielnym zwycięstwie w Jastrzębiu 6:4 utrzymał pozycję lidera tabeli, krakowianie mają 7 punktów przewagi nad GKS Tychy i 11 nad TatrySki Podhale.

W ekstraklasie nastąpi teraz przerwa do 22 grudnia z uwagi na turniej EIHC w Katowicach, który zostanie rozegrany od 17 do 19 grudnia w małej hali Spodka. Rywalami naszej reprezentacji będą bardzo mocne zespoły Kazachstanu, Francji (oba grają w elicie) i Włoch.

Do kadry zostało powołanych aż 13 zawodników Cracovii. Pierwotnie miało ich być 12, ale w ostatniej chwili w miejsce kontuzjowanego Błażeja Salomona trener Jacek Płachta powołał napastnika „Pasów” Damiana Ka- picę. Na zgrupowanie pojechali wczoraj: bramkarz Rafał Radziszewski, obrońcy: Patryk Wajda, Mateusz Rompkowski, Patryk Noworyta, Bartosz Dąbkowski, Maciej Kruczek, Rafał Dutka, napastnicy: Krystian Dziu- biński, Grzegorz Pasiut, Kacper Guzik, Maciej Urbanowicz, Damian Kapica i Adam Domogała.

- Od kierownika reprezentacji, kiedyś naszego świetnego hokeisty, Andrzeja Zabawy dowiedziałem się, że mam przyjechać na zgrupowanie do Katowic - powiedział nam Kapica, który w oficjalnych meczach naszej reprezentacji po raz ostatni grał parę miesięcy temu z Wielką Brytanią.

- Bardzo cieszę się z powołania, zawsze z radością zjawiam się na obozach reprezentacji. Miałem ostatnio pięciotygodniową przerwę w grze z powodu kontuzji, ale już doszedłem do siebie, zagrałem w kilku ligowych meczach, zdobyłem parę bramek. W Katowicach spotkamy się z bardzo silnymi rywalami, ale myślę, że damy radę. To będzie świetne przetarcie przed kwietniowymi mistrzostwami świata dywizji 1A w Spodku. Marzę, żeby w nich zagrać.

Wyjazd aż 13 zawodników mocno komplikuje sprawę trenerowi Cracovii Rudolfowi Rohaczkowi. - Zostaje mi raptem dwunastu zawodników, w tym dwóch bramkarzy. Ale nie ma co narzekać, taka jest rzeczywistość. W poniedziałek i we wtorek zawodnicy dostali wolne, zabieramy się do pracy od środy, będziemy mocno pracować nad siłą i kondycją, czyli ładować akumulatory - mówi Rohaczek.

Ze wspomnianej dwunastki kilku graczy leczy urazy. Kontuzjowani są Petr Sinagl, Patrik Svitana i Oliver Paczkowski. Svitana już lekko trenuje, Sinagl, który ma uraz stopy, powinien wrócić do zajęć za kilka dni. Najgorzej wygląda sprawa z Paczkowskim, który ma poważny uraz kolana, przerwa potrwa co najmniej 2-3 tygodnie. - Liczę, że na mecz ligowy z Unią Oświęcim 22 grudnia do gry gotowi będą Svitana i Sinagl - mówi Rohaczek.

A tuż po świętach, 29-30 grudnia, „Pasy” wezmą udział w finałowym turnieju Pucharu Polski, który odbędzie się w Nowym Targu. W półfinale Cracovia zagra z JKH Jastrzębie, drugą parę tworzą TatrySki Podhale i GKS Tychy. Wielki finał 30 grudnia. Do tej pory „Pasy” raz zdobyły Puchar Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski